Co to będą za emocje! Pojedynek gigantów w pierwszej serii

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Pierwsza seria konkursu Turnieju Czterech Skoczni rozgrywana będzie w systemie KO. Będziemy świadkami pojedynku dwóch wielkich zawodników.

1
/ 4

Lovro Kos był wielką niespodzianką dwóch środowych treningów w Oberstdorfie. W pierwszym zajął czwarte miejsce (137 metrów), a w drugim był trzeci (139 m). Po dwóch znakomitych skokach w kwalifikacjach przydarzył mu się słabszy (124 m). W efekcie Słoweniec będzie rywalizował z Ryoyu Kobayashim.

Japończyk jest nieprzewidywalny i w tej parze może wydarzyć się wszystko. Na obu treningach Ryoyu był gorszy od Kosa, a w kwalifikacjach wyprzedził go o 2,6 punktu. Tu mogą zdecydować niuanse.

2
/ 4

Marius Lindvik nie potrafi wrócić do skakania na wysokim poziomie, co potwierdziły środowe serie w Oberstdorfie. 33. miejsce na pierwszym treningu, 36. na drugim i 29. w kwalifikacjach. To wszystko sprawia, że interesująco zapowiada się jego starcie z Pawłem Wąsekiem w pierwszej serii konkursu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?

Polak był lepszy od Norwega we wszystkich trzech seriach w środę. To stawia go w roli faworyta. Biorąc jednak pod uwagę klasę rywala, ta para może stworzyć jedną z najciekawszych rywalizacji w pierwszej rundzie.

3
/ 4

30. Jan Hoerl - 21. Pius Paschke 

To pojedynek dwóch czołowych skoczków Pucharu Świata 2022/23. Pius Paschke w klasyfikacji generalnej zajmuje dziesiąte miejsce, a Jan Hoerl jest 15. Na obu treningach lepszy był Austriak - na drugim zajął nawet czwartą lokatę.

Paschke skakał na przeciętnym poziomie, ale to wystarczyło, aby w kwalifikacjach uzyskać 121,5 metra i zająć 21. miejsce. Hoerlowi przydarzyła się z kolei najsłabsza próba (117 m), a to sprawia, że w czwartek czeka nas interesujące austriacko-niemieckie starcie.

4
/ 4

W czwartkowym konkursie dojdzie jednak do jeszcze ciekawszego pojedynku pomiędzy Austriakiem i Niemcem. Mowa tutaj o rywalizacji Stefana Krafta z Karlem Geigerem. Ten pierwszy zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ, drugi jest siódmy.

Środa należała jednak do Geigera. Niemiec był dwa razy szósty na treningach i siódmy w kwalifikacjach. Kraft natomiast zmaga się z przeziębieniem, które może mieć wpływ na jego dyspozycję. Pierwszy trening odpuścił, w drugim był 20., a w kwalifikacjach 44. (tylko 109,5 m w najgorszych warunkach w całej stawce).

Kraft zapowiada jednak, że z dnia na dzień odzyskuje energię. I choć Geiger będzie faworytem tej pary po treningach i kwalifikacjach, Krafta stać na to, by uciszyć ponad 25 tysięcy kibiców pod skocznią.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)