W tym artykule dowiesz się o:
Pierwszym zawodnikiem, który przystąpił do Turnieju Czterech Skoczni jako lider punktacji łącznej Pucharu Świata był Anton Innauer. Austriak wygrał w Cortina d’Ampezzo pierwszy w historii konkurs, którego stawką były punkty do rankingu PŚ. W TCS 1979/1980 Innauer nie spisał się tak dobrze, jak we Włoszech. Był kolejno 21., 36., 71., oraz 20., a w ostatecznej klasyfikacji sklasyfikowano go na 35. miejscu. Mistrzowska forma jednak powróciła - na igrzyskach olimpijskich 1980 Innauer zdobył złoto.
Rok później konkurs w Oberstdorfie inaugurował zarówno PŚ, jak i TCS. Natomiast w latach 1981 i 1982 ponownie przed najsłynniejszym turniejem dla skoczków, rozegrano zmagania w Cortina d’Ampezzo. W edycji 1981/1982 zwyciężył tam Roger Ruud. Norweg w konkursach turnieju zajął dziewiątą, pierwszą, trzecią i dziewiętnastą pozycję, a drugą w "generalce".
Trzykrotnie jako lider do TCS przystąpił Matti Nykaenen. Po raz pierwszy w edycji 1982/1983. Uplasował się na drugiej, czwartej, pierwszej, a także siódmej pozycji. Fin wygrał wtedy cały turniej. Rok później też czterokrotnie znajdował się w czołowej dziesiątce (czwarty, piąty, drugi i szósty), znowu znalazł się w najlepszej trójce, ale tym razem stanął na trzecim stopniu podium. Sukces z 1983 roku Nykaenen powtórzył w 1988. Wtedy odniósł aż trzy wygrane, nie triumfował jedynie w Oberstdorfie, gdy był drugi.
Początek sezonu 1984/1985 zdominował Andreas Felder, który odniósł cztery zwycięstwa z rzędu (po dwa w Thunder Bay i Lake Placid). Vierschanzentournee zakończył jednak na szóstym miejscu (trzeci, jedenasty, dziewiąty i dziesiąty w konkursach).
Jak liderzy radzili sobie w kolejnych sezonach (nie licząc już wspomnianego Nykaenena)?
Sezon | Lider PŚ | Pozycje w konkursach TCS | Miejsce w klasyfikacji TCS |
---|---|---|---|
1985/1986 | Primoz Ulaga | DNS, 3., 7., 4. | 31. |
1986/1987 | Ernst Vettori | 7., 7., 3., 2. | 1. |
1988/1989 | Dieter Thoma | 1., 4., 14., 5. | 4. |
1989/1990 | Ernst Vettori | 10., 6., 3., 4. | 4. |
1990/1991 | Andre Kiesewetter | 23., 15., 11., 60. | 25. |
1991/1992 | Werner Rathmayr | 2., 9., 4., 9. | 3. |
1992/1993 | Werner Rathmayr | 5., 5., 9., 35 | 9. |
Andreas Goldberger do TCS jako najlepszy skoczek PŚ przystąpił w edycji 1993/1994. W trzech konkursach niemiecko-austriackiej imprezy był drugi. 6 stycznia 1995 roku pokonał wszystkich rywali w Bischofshofen i triumfował w punktacji łącznej.
Najniżej sklasyfikowanym w TCS liderem PŚ jest Mika Laitinen. Fin w sezonie 1995/1996 uplasował się na 49. miejscu. Tego powodem jest jednak kontuzja. Laitinen w Oberstdorfie kontynuował znakomitą passę z początku sezonu. Było to dla niego piąte zwycięstwo w sezonie PŚ i w karierze. 31 grudnia na treningu w Garmisch-Partenkirchen Fin upadł, złamał obojczyk i żebra. Do skakania wrócił pod koniec lutego.
Primoz Peterka rozpoczął TCS 1996/1997 od siódmego miejsca w Oberstdorfie. Noworoczną rywalizację wygrał i w klasyfikacji turnieju prowadził wspólnie z Goldbergerem. W Innsbrucku był drugi, ale został już samodzielnym liderem zawodów. W Bischofshofen uplasował się na trzeciej pozycji. Pozostał jednak na szczycie rankingu ogólnego.
Rok później w żółtym plastronie występował Masahiko Harada. 29 grudnia zajął jedenastą lokatę. 1 stycznia ustanowił rekord skoczni w Garmisch-Partenkirchen i był drugi. W Innsbrucku zajął czwartą pozycję, ale awansował na drugie miejsce w "generalce". Jednak w Bischofshofen nie zakwalifikował się do drugiej serii (34. lokata) i spadł na koniec czołowej dziesiątki.
Po sześciu konkursach sezonu 1998/1999 liderem klasyfikacji generalnej był Martin Schmitt. Niemiec nie wziął jednak udziału w zawodach w Harrachovie. Wykorzystał to Janne Ahonen, który odniósł w Czechach dwa zwycięstwa. Fin skakał w żółtym plastronie w Oberstdorfie, gdzie był piąty. Po pierwszej serii noworocznego konkursu znajdował się na czele, ale nie utrzymał prowadzenia. Ku uciesze publiczności triumfował zawodnik gospodarzy - Schmitt.
W Innsbrucku liderem "generalki" ponownie był Niemiec. Jednak zarówno Schmitt, jak i Ahonen plasowali się dość daleko po pierwszej odsłonie rywalizacji na obiekcie Bergisel. Podopieczny Reinharda Hessa skakał w drugiej rundzie jedenasty od końca. Po swoim drugim skoku zajmował dopiero piąte miejsce i ostatecznie był trzynasty. Schmitt kręcił głową z niezadowolenia, a do końca pozostawało jeszcze 10 zawodników, w tym mający ósmy wynik punktowy pierwszej serii Ahonen.
Fin wykorzystał fakt, że Schmitt nie miał wtedy udanego dnia. Awansował zdecydowanie - z ósmej lokaty na drugą. Wyprzedził go jedynie przefarbowany na blond Noriaki Kasai. Japończyk objął też przodownictwo w rankingu TCS. O cztery dziesiąte punktu wyprzedzał Ahonena. Urodzony w 1977 roku Fin szybko odzyskał prowadzenie w wyścigu po Kryształową Kulę. W Bischofshofen znowu był drugi, ale przed nim znalazł się jedynie Andreas Widhoelzl, który nie liczył się już w grze o zwycięstwo w punktacji łącznej. Tym samym Ahonen został zwycięzcą TCS, mimo że nie wygrał konkursu.
Sześć lat później Ahonen zdobył aż 780 punktów w 8 początkowych zawodach sezonu 2004/2005. Odniósł 7 zwycięstw i raz był drugi. Na czas turnieju Fin utrzymał wspaniałą formę. Wygrał trzy konkursy i był bliski powtórzenia wyczynu Svena Hannawalda. W Święto Trzech Króli wyprzedził go jednak tylko Martin Hoellwarth. Ahonen zwyciężył w "generalce".
Martin Schmitt dwukrotnie przystępował do Four Hills Tournament jako lider cyklu, którego dyrektorem jest Walter Hofer. W obu przypadkach był trzeci w punktacji łącznej, choć spisywał się najlepiej podczas inauguracji na obiekcie Schattenberg. W edycji 1999/2000 skakał w Austrii znacznie lepiej niż rok wcześniej. Tym razem stanął na drugim i trzecim stopniu podium. Gorzej było jednak na Nowy Rok (11. lokata). W 49. TCS Schmitt w Ga-Pa przegrał pojedynek KO z Adamem Małyszem. Ostatecznie zajął ósme miejsce. Na tej pozycji znalazł się też w Innsbrucku. W Bischofshofen był czwarty.
W edycji 2001/2002 przed tradycyjnym turniejem, odbywającym się na przełomie grudnia i stycznia, rozegrano aż 9 konkursów. Zdecydowanie najlepszym skoczkiem tego okresu był Adam Małysz. Podopieczny Apoloniusza Tajnera odniósł sześć zwycięstw. Dwukrotnie zajmował drugą pozycję i tylko raz zabrakło go w czołowej trójce, gdy znalazł się tuż za podium w Engelbergu. Właśnie na czwartej pozycji został też sklasyfikowany Polak w jubileuszowym, 50. TCS (piąty, trzeci, drugi i dziewiąty w zawodach).
Martin Hoellwarth miał w dorobku trzy zwycięstwa w sezonie 2002/2003 przed 51. TCS i skakał jako lider. Dwukrotnie stanął na podium konkursów. 29 grudnia zajął drugą lokatę, a 4 stycznia - trzecią. W pozostałych dniach był jednak dziesiąty i szesnasty. Skończyło się na siódmym miejscu w klasyfikacji końcowej.
Trzeci z rzędu lider PŚ, którego zabrakło na "pudle" TCS to Roar Ljoekelsoey. Norweg zajął wtedy dziewiątą pozycję. Był dziewiąty i czternasty w Niemczech oraz dziewiętnasty i dziesiąty w Austrii. W 2004 roku Norweg wygrał MŚ w lotach narciarskich i podczas zakończenia sezonu stanął na drugim stopniu podium PŚ (dziesięć punktów więcej miał Ahonen).
W sezonie 2005/2006 w żółtym plastronie lidera występował Jakub Janda. Czech stawał na podium każdego konkursu (trzeci, pierwszy i dwa razy drugi). Po 3/4 zmagań zawodnik, którego trenował wtedy Vasja Bajc, miał dwa punkty przewagi nad Ahonenem. Na skoczni imienia Paula Ausserleitnera dwa punkty więcej zdobył Fin i doszło do niesamowitego zakończenia. W ośmiu skokach obaj zawodnicy wywalczyli tyle samo punktów.
Simon Ammann, tak jak Nykaenen, trzykrotnie pojawił się na starcie TCS jako najwyżej sklasyfikowany zawodnik "generalki" PŚ. Szwajcar nie wygrali jednak tych zmagań w przeciwieństwie do Fina. W 2007 roku był trzeci w klasyfikacji końcowej (piąty, osiemnasty i dwukrotnie trzeci w konkursach), w 2009 drugi (pierwszy, drugi ósmy, drugi), a w 2010 piąty (piąty, trzeci, drugi i trzeci),
Początek sezonu 2007/2008 zdominował Thomas Morgenstern. Do zdobycia było wtedy 700 punktów, a Austriak uzyskał 660. Sześciokrotnie triumfował, a raz uplasował się na trzeciej pozycji. TCS rozpoczął od wygranej. Później był szósty, drugi oraz trzeci. W punktacji łącznej zajął drugie miejsce. Trzy lata później Morgenstern też prowadził w PŚ. 29 grudnia i 3 stycznia triumfował. W Garmisch-Partenkirchen był czternasty, lecz nie przeszkodziło mu to w wygraniu całej imprezy. 6 stycznia zajął drugą lokatę w Bischofshofen.
Andreas Kofler wygrał cztery konkursy sezonu 2011/2012 rozegrane przed TCS. Po dwóch drugich miejscach w Niemczech, skaczący w żółtym plastronie lidera zawodnik triumfował w Innsbrucku. Po trzech konkursach zajmował drugą pozycję. Wyprzedzał go jedynie Gregor Schlierenzauer. W Bischofshofen Kofler miał nieudany skok i w zakończonym już po jednej serii konkursie był 27. Stanął jednak na trzecim stopniu podium "generalki".
Rok później jako najlepszy zawodnik PŚ do rywalizacji w Oberstdorfie przystąpił Gregor Schlierenzauer. Austriak w Niemczech dwukrotnie był drugi. Konkursy rozgrywane w swojej ojczyźnie wygrał i zwyciężył w klasyfikacji generalnej. Największym rywalem Schlierenzauera był wtedy prowadzący po 1/2 zmagań Anders Jacobsen. Norweg ostatecznie zajął drugie miejsce. Co ciekawe, w 2007 roku było odwrotnie - na półmetku pierwsze miejsce zajmował Schlierenzauer, a zwyciężył Jacobsen.
W edycji 2013/2014 najlepszym zawodnikiem klasyfikacji generalnej PŚ okazał się Kamil Stoch. Polak nie rozpoczął sezonu od czołowych miejsc. W Klingenthal nie awansował do drugiej serii (37. lokata). W Kuusamo zamknął pierwszą dziesiątkę, a w Lillehammer - drugą. W następnym konkursie w Norwegii sklasyfikowano go na 18. pozycji. Dzięki znakomitym wynikom w Titisee-Neustadt oraz w Engelbergu, podopieczny Łukasza Kruczka objął przodownictwo w rankingu. W Niemczech i w Szwajcarii sobotnie konkursy kończył na drugiej pozycji, a niedzielne - na pierwszej.
Vierschanzentournnee nie rozpoczął się dla Polaka najlepiej, ale mogło być jeszcze gorzej. Po pierwszej serii w Oberstdorfie zajmował 26. miejsce. Dzięki znacznie lepszemu drugiemu skokowi awansował na 13. pozycję. W kolejnych etapach zmagań był siódmy, trzeci i ósmy. Całą imprezę ukończył na siódmym miejscu. Wielka forma jednak powróciła. Na igrzyskach olimpijskich w Soczi Polak zdobył dwa złote medale. Wywalczył wtedy też Kryształową Kulę.
W sezonie 2014/2015 najlepszym zawodnikiem pierwszego periodu był Anders Fannemel. Norweg o zaledwie dwa punkty wyprzedził Romana Koudelkę. W niemiecko-austriackich zawodach zajął następujące miejsca: 6., 14., 24., a także 9. W tabeli ogólnej został sklasyfikowany na jedenastej pozycji. Miesiąc później podopieczny Alexandra Stoeckla został pierwszym skoczkiem, który skoczył na odległość ponad 250 metrów.
W edycji 2015/2016 liderem jest Peter Prevc. Słoweniec zdobył 564 punkty i wygrał trzy z rzędu konkursy znajdujące się w kalendarzu przed TCS. W niemiecko-austriackiej imprezie rozegranej na przełomie lat 2014 i 2015 Prevc zajął trzecie miejsce. Przed nim znaleźli się tylko Stefan Kraft i Michael Hayboeck. Ostatnim skoczkiem spoza Austrii, który wygrał TCS jest Janne Ahonen (2008 rok). Później zawsze triumfowali Austriacy. Czy Prevc zakończy ich dominację?