64. TCS: Nowy Rok nie przyniósł przełamania u Polaków

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W Garmisch-Partenkirchen punkty zdobyło dwóch Biało-Czerwonych. 19. pozycja Kamila Stocha i 24. miejsce Stefana Huli nie powaliły na kolana i nadal trudno mówić o przełomie w wykonaniu Polaków. Jakie oceny wystawiliśmy naszym reprezentantom?

1
/ 4

Kamil Stoch - 3.5

Podopieczny Łukasza Kruczka, w stosunku do konkursu w Oberstdorfie, poprawił się o cztery lokaty. W konkursowych skokach naszego reprezentanta nie było widać wielkiej poprawy, ale nadzieję na lepszą przyszłość dała próba Stocha w piątkowym treningu. Dwukrotny mistrz olimpijski przy wietrze pod narty uzyskał 130 metrów. W zawodach urodzony w Zębu skoczek nie latał już tak daleko (125 oraz 122.5 metra), a po swoich próbach nadal pokazywał grymas niezadowolenia na twarzy.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

2
/ 4

W  zawodach na Olympiaschanze Polak nie powtórzył błędu z rywalizacji w Oberstdorfie, kiedy w samym konkursie wymagał od siebie więcej niż potrafi. Do zmagań w Garmisch-Partenkirchen Hula podszedł już spokojniej i taka postawa zaowocowała kolejnymi punktami do klasyfikacji generalnej PŚ. Podopieczny Macieja Maciusiaka przegrał rywalizację w parze z Kamilem Stochem, ale 125 metrów pozwoliło mu pewnie awansować do finału jako szczęśliwy przegrany. W drugiej kolejce Polak uzyskał 122 metry, co ostatecznie dało mu 23. pozycję.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

3
/ 4

W piątek urodzony w Nowym Targu zawodnik skakał lepiej niż podczas treningów i kwalifikacji na Olympiaschanze. W serii próbnej Kubacki pokonał nawet swojego rywala w parze Manuela Fettnera (118.5 do 117.5 metra). W samym konkursie nieznacznie lepszy okazał się jednak Austriak. Kubacki, przy wietrze w plecy, oddał niezłą próbę (122 metry). Gdyby to były zawody bez systemu KO, Polak zająłby 26. miejsce i zdobył kolejne punkty do klasyfikacji generalnej. Regulamin jest jednak nieubłagany, główny zainteresowany był dopiero szósty wśród szczęśliwych przegranych i w związku z tym został sklasyfikowany na 31. miejscu.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

4
/ 4

W przypadku zawodnika AZS-u Zakopane powtórzyła się sytuacja z Oberstdorfu. Podobnie jak na Schattenbergschanze, Polak zmagania w Garmisch-Partenkirchen rozpoczął od świetnego wyniku w pierwszym treningu, by z każdym kolejnym skokiem prezentować się coraz słabiej. W piątek obie próby naszego reprezentanta były nieudane. Najpierw w treningu Kot doleciał do 118. metra. W premierowej kolejce główny zainteresowany poprawił się o 50 cm, ale nie wystarczyło to do pokonania Niemca Michaela Neumayera, który uzyskał 120 metrów. Kot został sklasyfikowany na 36. miejscu i po raz drugi z rzędu nie zdobył punktów.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (3)
avatar
akilijan
1.01.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
ZA DUZO REKLAM A ZA MALO TRENINGU  
avatar
narike
1.01.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oj jak ciezko sie przyzwyczaic do takich wynikow. Jystyna zawiodla. Skoczkowie ech szkoda gadac. Co jeszcze nas czeka.??  
avatar
yes
1.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzeba przyzwyczajać się do takiej właśnie siły polskich skoczków. Może jednak coś się zmieni?