PŚ w Planicy: Słoweńcy świętują, a Polacy odliczają konkursy do końca sezonu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Czwartkowy konkurs pokazał, że w Planicy trudno liczyć na udane zakończenie sezonu Polaków. Podczas gdy Słoweńcy świętowali 14 triumf Petera Prevca, kibice nad Wisłą musieli zadowolić się 15. miejscem najlepszego z Biało-Czerwonych Kamila Stocha.

1
/ 7

Gdyby nie postawa dwukrotnego mistrza olimpijskiego, czwartkowy konkurs w Planicy byłby dla Biało-Czerwonych bardzo nieudany. 15. lokata mistrza świata z Val di Fiemme pozwala chociaż nieco łagodniej spojrzeć na dokonania Polaków. Podopieczny Łukasza Kruczka w każdym z trzech skoków przekroczył 200 metrów, ale w jego próbach, już tradycyjnie w tym sezonie, zabrakło charakterystycznego błysku. Najlepszy pod względem długości był dla Kamila Stocha skok w finale głównych zawodów, kiedy uzyskał 212 metrów, co pozwoliło mu przesunąć się na 15. miejsce z 16. pozycji, jaką zajmował na półmetku.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

2
/ 7

Po odwołanym drugim konkursie w Titisee-Neustadt 20-latek zapowiedział, że w Planicy w każdym ze skoków będzie chciał przekroczyć 200 metrów. W treningu i pierwszej serii czwartkowych zawodów Andrzej Stękała realizował swój plan. Na półmetku zmagań Polak zajmował 22. miejsce po skoku na 203. metr. Drugi, słaby skok na 193,5 metra spowodował, że podopieczny Macieja Maciusiaka spadł na 30. miejsce, zdobywając tylko punkt. Tym samym zapowiedź Stękały o każdym skoku powyżej 200. metra na Letalnicy jest już nieaktualna. Warto jednak pochwalić Polaka za skok w serii próbnej na 218 metrów.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: kapitalny nokaut w MMA

3
/ 7

Największym pechowcem pierwszego z trzech indywidualnych konkursów w Planicy był Maciej Kot. Zawodnik AZS-u Zakopane zarówno w treningu jak i w pierwszej serii przekroczył punkt konstrukcyjny mamuciej skoczni, uzyskując 208,5 oraz 200,5 metra. Problem polegał jednak na tym, że druga z tych prób nie pozwoliła Maciejowi Kotowi zakwalifikować się do drugiej serii. Polak zajął 31. miejsce, tracąc 0,8 punktu do sklasyfikowanego na półmetku na 30. pozycji Niemca Markusa Eisenbichlera.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

4
/ 7

Czwartkową rywalizację na Letalnicy 29-letni skoczek rozpoczął dla siebie bardzo dobrze. W treningu pochodzący ze Szczyrku zawodnik wykorzystał wiatr pod narty i stosunkowo wysoką wówczas belkę startową (numer 8). Polak uzyskał 217 metrów i o 6,5 metra poprawił rekord życiowy z Vikersund. W samym konkursie nasz reprezentant nie miał już jednak powodów do zadowolenia. Po skoku na 199 metrów Stefana Hulę sklasyfikowano na 33. pozycji i po raz 5 w tym sezonie główny zainteresowany nie zdobył punktów do klasyfikacji generalnej cyklu.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

5
/ 7

O czwartkowych próbach na Letalnicy Dawid Kubacki chciałby jak najszybciej zapomnieć. Zarówno w treningu jak i w pierwszej serii podopieczny Macieja Maciusiaka nie przekroczył 200. metra. W serii próbnej nowotarżanin uzyskał 198,5 metra, a w premierowej kolejce zawodów tylko 194 metry. W ocenianym skoku główny zainteresowany skierował odbicie zbyt mocno ku górze, przez co wytracił prędkość i nie był w stanie skorygować tego błędu w drugiej fazie lotu.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

6
/ 7

Były współrekordzista Polski w długości lotu zawiódł najbardziej z Biało-Czerwonych w czwartkowej rywalizacji. Po niezłym skoku w treningu (203 metry) wydawało się, że Piotr Żyła zdobędzie kolejne punkty do Pucharu Świata. Tymczasem, gdy przeszło do zmagań o punkty, cieszynianin kompletnie zawiódł. Skok na 187 metrów, w przypadku tak dobrego lotnika jak Żyła, należy ocenić jako bardzo słaby. Ostatecznie Polak zajął dopiero 42. miejsce.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

7
/ 7

Coraz bardziej prawdopodobny jest scenariusz, że urodzony w Buczkowicach zawodnik, w bieżącym sezonie nie zdobędzie nawet jednego punktu do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Kolejne podejście do osiągnięcia przynajmniej jednego oczka zakończyło się niepowodzeniem. W pierwszej serii 23-latek powtórzył słaby skok z treningu (175 metrów) i został sklasyfikowany dopiero na 49. pozycji.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
yes
17.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stoch powinien mieć 2. Wypadł w konkursie źle. Przesunięcie się w drugiej kolejce na 15 miejsce (jedno w górę) nie jest sukcesem.  
avatar
ZLOTOUSTY
17.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten dziennikarz Lozynski jakos nie zauwaza bezsprzecznie wielka wiare polskich skoczkow czyli zegnanie sie przed skokiem, a potem wyrazanie blazenskimi minami niezwyklej radosci po oddanych sko Czytaj całość