LGP: Maciej Kot znów blisko ideału. Oceny polskich skoczków po zawodach w Hinterzarten

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po dwóch triumfach w LGP, w Hinterzarten Maciej Kot zajął drugie miejsce. Urodzony w Limanowej skoczek po raz kolejny zasłużył na najwyższą notę w polskim zespole. Zobacz jak dokładnie oceniliśmy lidera i pozostałych Biało-Czerwonych.

1
/ 4

Maciej Kot - 5,5

Przed kilkoma laty polscy kibice siadając przed telewizorami, by oglądać skoki narciarskie, byli niemal pewni, że Adam Małysz ukończy zawody w czołowej trójce. Obecnie podobnie jest z Maciejem Kotem. Urodzony w Limanowej skoczek od początku Letniej Grand Prix 2016 skacze daleko i powtarzalnie, bez względu na warunki. W sobotę w bardzo emocjonujących zawodach w Hinterzarten podopieczny trenera Horngachera nie wyłamał się z tej reguły. Tym razem zabrakło 0,4 punktu by cieszyć się z trzeciej z rzędu wygranej, ale drugie miejsce i do tego najdłuższą próbę w konkursie na 105,5 metra należy również rozpatrywać w kategoriach sukcesu. Polak ma już na swoim koncie 280 punktów w klasyfikacji generalnej i o 84 oczka wyprzedza drugiego w tym zestawieniu Andreasa Wellingera.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

2
/ 4

Kamil Stoch - 4,5

Po świetnym skoku w eliminacjach, gdy Kamil Stoch wykorzystał ciszę na zeskoku i uzyskał 103,5 metra, w samym konkursie zawodnik z Zębu nie wypadł już tak rewelacyjnie. Dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi utrzymuje jednak stabilną formę. Po raz trzeci z rzędu 29-latek znalazł się w czołowej dziesiątce zawodów LGP, tym razem na pozycji dziewiątej. Polakowi na progu brakuje jeszcze charakterystycznego błysku, ale cieszy stabilizacja, której na próżno było szukać u Stocha podczas ostatniego zimowego sezonu.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

ZOBACZ WIDEO Kamil Stoch: Te starty mają charakter kontrolny (źródło TVP)

{"id":"","title":"","signature":""}

3
/ 4

Po piątkowych eliminacjach, w których po dobrym skoku w niesprzyjających warunkach Dawid Kubacki zajął 4. miejsce, kibice liczyli, że dzień później urodzony w Nowym Targu skoczek powalczy o czołową dziesiątkę. W sobotę tak dobrze nie było, ale występ ubiegłorocznego zwycięzcy w Hinterzarten należy rozpatrywać w kategoriach pozytywnych. Kubacki w drugiej serii oddał świetną próbę na 101,5 metra, co pozwoliło mu przesunąć się z 22. na 15. lokatę. Z kolei Murańka na półmetku zawodów zajmował 11. pozycję. W drugiej serii oddał także lepszy skok niż w pierwszej (101 do 97 metrów), ale mimo tego spadł o trzy miejsca i ostatecznie został sklasyfikowany na 14. lokacie. Dla Kubackiego sobotni występ był najlepszym w tegorocznej edycji LGP. Z kolei Murańka wyrównał swoje osiągnięcie z inauguracji w Courchevel, gdzie również był czternasty.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

4
/ 4

Przed konkursem w Wiśle na oficjalnej konferencji prasowej Stefan Horngacher przyznał, że obecnie najwięcej pracy do wykonania, by osiągnąć wysoką formę, ma Piotr Żyła. Austriak przekonał cieszynianina do zmiany pozycji dojazdowej, ale na efekty tej decyzji kibice muszą jeszcze poczekać. W sobotę Żyła skakał jednak zdecydowanie lepiej niż w piątek i sam konkurs należy zapisać mu na plus. Po skokach na 93 i 98 metrów brązowy medalista mistrzostw świata z Val di Fiemme i Falun został sklasyfikowany na 26. miejscu. 22. lokatę zajął natomiast Jakub Wolny, który po raz trzeci z rzędu zapunktował w LGP.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
jendrula
31.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na razie zmiana trenera wychodzi na dobre, ale zobaczymy ci dalej ?  
avatar
piotruspan661
31.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pozostaje żałować, że Kruczek tak długo trenował kadrę. Szczęście, że Kotowi udało się to przetrwać i nie zakończył kariery.