W tym artykule dowiesz się o:
Najlepsza reprezentacja weekendu - Polska
Podopieczni Stefana Horngachera wygrali sobotni konkurs drużynowy, a w niedzielę zdobyli 139 punktów do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i Pucharu Narodów. 50 "oczek" uzyskał Kamil Stoch, 45 Maciej Kot, 20 Dawid Kubacki, 13 Stefan Hula, a 11 Piotr Żyła. Więcej skoczków w drugiej rundzie mieli tylko Niemcy. W czołowej trzydziestce uplasowało się bowiem sześciu reprezentantów gospodarzy.
Drugie miejsce pod względem liczby zdobytych punktów do rankingu PŚ zajęli w niedzielę Słoweńcy (123), trzecie Norwegowie (122), czwarte Austriacy (121), a piąte liderzy Pucharu Narodów Niemcy (114).
Najlepiej stylowo w niedzielę zaprezentował się zawodnik, którego zdjęcie można zobaczyć na następnej stronie.
Najlepsze noty od sędziów - Kamil Stoch
W niedzielę sędziowie ocenili najlepiej styl dwukrotnego mistrza olimpijskiego. Polak otrzymał od nich aż pięć not wynoszących 19 punktów. Do jego łącznej noty wliczono 112,5 punktu: 56,5 w pierwszej rundzie oraz 56 w następnej (skrajne oceny są odrzucane). Pół punktu mniej zdobył Kot (56,5+55,5). Trzeci wynik miał Daniel Andre Tande (dwukrotnie 55,5).
Stoch oraz Kot skoczyli najdalej podczas pierwszej serii sobotniego konkursu drużynowego - 139 m. W drugiej rundzie najlepszą odległość uzyskał kolejny z przedstawianych skoczków.
Najdłuższy skok weekendu - Domen Prevc
Słoweniec w drugiej rundzie sobotniej rywalizacji drużynowej wylądował na 145. metrze. Do wyrównania oficjalnego rekordu skoczni należącego od 2011 roku do Michaela Uhrmanna 17-latkowi zabrakło 1,5 metra. W nieoficjalnej klasyfikacji indywidualnej brat Petera Prevca zajął jednak wtedy siódmą pozycję. W pierwszej serii uzyskał 125 metrów. Dzień później najdalej poszybował Tande (143 m), ale to D. Prevc wygrał konkurs indywidualny.
Największy awans w drugiej serii - Dawid Kubacki, Stefan Hula i Stephan Leyhe
Ci zawodnicy poprawili się w drugiej rundzie o osiem pozycji w porównaniu do lokat zajmowanych po pierwszej serii. Kubacki awansował z 21. miejsca na trzynaste, Hula z 26. na osiemnaste, a Leyhe z 27. na dziewiętnaste. Z kolei o siedem pozycji poprawił się Vincent Descombes Sevoie. Francuz na półmetku rywalizacji był siedemnasty, a zakończył konkurs na końcu czołowej dziesiątki.
Natomiast największy spadek zaliczył Noriaki Kasai. Skakał jako szesnasty od końca. Ostatecznie został sklasyfikowany na 26. miejscu.