Kamil Stoch liderem finansowego rankingu w Pucharze Świata!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po zakończeniu 65. Turnieju Czterech Skoczni, który był zaliczany do zawodów Pucharu Świata w skokach, przedstawiamy, ile w bieżącym sezonie za świetne starty zarobili Polacy i które daje im to to miejsce na liście płac.

1
/ 6

Stefan Hula - 24. pozycja (37 605 zł)

Pochodzący ze Szczyrku zawodnik ma za sobą najlepszy Turniej Czterech Skoczni w karierze. W klasyfikacji łącznej Polak zajął 20. miejsce. Podobnie jak w poprzednim sezonie, Hula imponuje przede wszystkim regularnością. W turnieju nie zapunktował tylko w loteryjnym konkursie w Innsbrucku. Łącznie w 11 indywidualnych konkursach Pucharu Świata w tym sezonie podopieczny trenera Horngachera trzy razy nie znalazł się w finałowe trzydziestce* (oprócz Innsbrucka także w Kuusamo i Engelbergu).

*Skoczkowie otrzymują nagrody finansowe za miejsca od 1. do 30. w indywidualnych zawodach Pucharu Świata. W konkursie drużynowym pieniądze od światowej federacji otrzymują zawodnicy tylko trzech najlepszych w zawodach drużyn.

2
/ 6

Dawid Kubacki - 14. pozycja (100 146 zł)

Nowotarżanin obecnie jest czwartą siłą w polskiej reprezentacji. Dawid Kubacki po piątkowym konkursie w Bischofshofen przekroczył granicę 100 tys złotych zarobionych w tym sezonie na skoczni. Mimo że jeszcze nie mamy połowy sezonu, 26-latek zarobił już więcej niż w poprzedniej edycji Pucharu Świata, kiedy na jego konto wpłynęło niespełna 75 tys. złotych. Kubacki zarabiał na razie we wszystkich konkursach bieżącej edycji Pucharu Świata, bowiem zawsze był w czołowej trzydziestce oraz reprezentował Polskę w konkursie drużynowym.

3
/ 6

Piotr Żyła - 10. miejsce (142 452 zł)

Świetne ostatnie wyniki skoczka z Wisły coraz bardziej odbijają się także na jego finansach. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Żyła zajmuje 10. miejsce i na tej samej pozycji sklasyfikowany jest w rankingu finansowym cyklu. W poprzednim sezonie, gdy Polak męczył się na skoczni i miał problemy w ogóle z awansem do czołowej trzydziestki, zarobił jedynie 37 tys. złotych. Już teraz drugi zawodnik klasyfikacji generalnej 65. TCS ten wynik przebił prawie czterokrotnie. Jeśli dalej będzie tak dobrze skakał, to po pucharowych zawodach w Wiśle i Zakopanem przekroczy 200 tys. złotych zarobionych na skoczni w sezonie 2016/2017.

4
/ 6

Maciej Kot - 5. pozycja (205 606 zł)

Triumfator Letniego Grand Prix pozostał nieco w cieniu po kapitalnym wyniku Kamila Stocha i Piotra Żyły. Zawodnik AZS-u Zakopane nadal jest jednak skoczkiem ze ścisłej światowej czołówki, co dobitnie pokazują jego rezultaty w tym sezonie. W 11 indywidualnych konkursach aż 8 razy Kot był w czołowej dziesiątce, w tym pięciokrotnie w najlepszej piątce. Tak regularne skakanie odbija się też na finansach Macieja Kota i na jego pozycji w tym rankingu. Polak ustępuje tylko czterem skoczkom, w tym swojemu rodakowi, a światowa federacja przelała już na konto naszego reprezentanta ponad 200 tys. złotych. W poprzednim sezonie 25-latek zarobił nieco ponad 85 tys. złotych.

5
/ 6

Kamil Stoch - 1. pozycja (289 402 zł)

Na półmetku 65. Turnieju Czterech Skoczni w finansowym rankingu PŚ Polak ustępował jeszcze Domenowi Prevcowi. Po zmaganiach w Bischofshofen Kamil Stoch jest już liderem tego zestawienia. Za piątkowe zwycięstwo nasz reprezentant zarobił 40 876 złotych. Łącznie Kamil Stoch zbliża się do granicy 300 tys. złotych podniesionych w bieżącym sezonie ze skoczni. Obecnie jeden z pięciu najlepszych skoczków wszech czasów (dołączył do grona elitarnego grona zdobywców Wielkiego Szlema po wygraniu 65. TCS) podniósł się po nieudanym poprzednim sezonie i już teraz zarobił dwa razy więcej niż w Pucharze Świata 2015/2016 (niecałe 140 tys. złotych).

Na kolejnym slajdzie przedstawiamy całą czołową dziesiątkę finansowego zestawienia oraz miejsca w tym gronie Jana Ziobro, Aleksandra Zniszczoła i Klemensa Murańki, którzy w bieżącym sezonie także zarobili już za pozycje w czołowej trzydziestce zawodów PŚ. Podliczyliśmy także, ile łącznie światowa federacja przelała już na konta Biało-Czerwonych za świetne rezultaty w sezonie 2016/2017.

6
/ 6

Jan Ziobro - 38. miejsce (6744 zł) Aleksander Zniszczoł - 44. miejsce (3678 zł) Klemens Murańka - 49. miejsce (1635 zł)

Łącznie w sezonie 2016/2017 w 12 konkursach (w tym jeden drużynowy) zarobili już 787 286 złotych. Jest zatem niemal pewne, że jeszcze w styczniu podopieczni Stefan Horngachera przekroczą łącznie milion złotych zarobionych na skoczni.  czołowa dziesiątka najlepiej zarabiających skoczków w bieżącym sezonie PŚ:

miejscezawodnikkrajzarobki
1.Kamil StochPolska289 402 zł
2.Domen PrevcSłowenia263 241 zł
3.Daniel Andre TandeNorwegia260 380 zł
4.Stefan KraftAustria226 861 zł
5.Maciej KotPolska205 606 zł
6.Michael HayboeckAustria185 577 zł
7.Markus EisenbichlerNiemcy178 219 zł
8.Manuel FettnerAustria174 540 zł
9.Severin FreundNiemcy147 562 zł
10.Piotr ŻyłaPolska142 452 zł
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (10)
avatar
jaco
7.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ja za żadne pieniądze nie oddałbym jednego skoku, jak sie stanie na rozbiegu i spojrzy w dól nogi z waty. Szacunek wszystkim a zarobki parodia np do tenisistów  
avatar
ar55
7.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co wy macie z tymi zarobkami skoczków? Publikujecie je co konkurs, doliczając wpływy z ostatniego weekendu. Można po prostu zrobić stronę www, na której byłyby dodawane na bieżąco kwoty. Poza t Czytaj całość
avatar
DeltaFoxtrot
7.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szczerze mowiac prownujac to do innych sportow o podobnej popularnosci w TV jak skoki (chocby snooker gdzie za ostatnie UK Championship zwyciezca otrzymal 170 tys. funtow) to zarobki smiesznie Czytaj całość
avatar
henryabor
7.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zagladnie do cudzych kieszeni, to sport narodowy Polaków! A pismaki biją na głowę najgorliwsze urzędy skarbowe!  
avatar
MuRu-TYLKOMOTOR
7.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kot tradycyjnie piąty :D