PŚ w skokach: Dawid Kubacki może zdominować sezon zimowy. Ta statystyka przemawia za nim

Sześciu zawodników w historii skoków narciarskich po triumfie w Letnim Grand Prix zdominowało kolejny sezon zimowy. Przedstawiamy skoczków, którzy pozwalają wierzyć, że taką samą drogą może podążyć tegoroczny zwycięzca LGP Dawid Kubacki.

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński

Andreas Goldberger 

Austriak wygrał drugą edycję Letniego Grand Prix w 1995 roku. Sezon zimowy, który rozpoczął się kilka tygodni później był dla Goldbergera bardzo udany. Przede wszystkim sięgnął po trzecią w swojej karierze Kryształową Kulę za triumf w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. W kanadyjskim Thunder Bay austriacki skoczek cieszył się także z wywalczenie srebrnego medalu mistrzostw świata na dużej skoczni. W sezonie 1995/1996 Goldberger nie miał sobie równych także na skoczniach mamucich, bowiem sięgnął po małą Kryształową Kulę. 

Nowy sezon skoków narciarskich. Oglądaj na żywo w TVN o 16:00 w Pilocie WP (link sponsorowany).

Nowy sezon skoków narciarskich. Oglądaj na żywo w TVN o 16:00 w Pilocie WP (link sponsorowany).

Czy Dawid Kubacki będzie siódmym skoczkiem w historii, który po triumfie w LGP wygra najbliższą edycją zimowego PŚ?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Zimowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • peppep Zgłoś komentarz
    Statystyka przemawia..... , większej bzdury nie słyszałem - na 23 zwycięzców LGP 6 potem wygrało zimą PŚ, to daje 26 %, aby przy takiej prostej nieuzwzględniającej ważnych innych
    Czytaj całość
    czynników statystyce, aby coś choćby pozornie przemawiało ,za" to musiałaby to być ponad 50 %, bo mniej to przemawia ,,przeciw" - ale czy w tych 26 % mieści się ktoś kto nie był już wielkim zawodnikiem wygrywając latem? Prawie wszyscy z tej szóstki to były wtedy gwiazdy, które mogły skakać latem na 80-90 % i to wystarczało do zwycięstw nad innymi asami skaczącymi latem z formą na pół gwizdka i nad słabszymi ,,wypaleńcami'' letnimi skaczącymi na full, nie musieli robić ogórkowego szczytu formy. Gwiazdy może poza Jandą (półgwiazdą wtedy ) ale ten też miał wcześniej sezon zimowy w którym był piąty , a Kubacki max był 19 zimą - a jak spisywali się zimą ci, którzy latem byli w TOP 6 LGP jako zawodnicy z drugiego szeregu, niespodziewanie dzięki robieniu bezsensownego szczytu formy... Niemal wszyscy przepadli zimą, zazwyczaj z hukiem Krompolc, C.Jones, Mechler, Kokkonen ,D.Forfang, Kornilov, Kubacki w 2009/10 D.Ito,Takeuchi, Wank,Pungertar, Shimizu, Damjan, Biegun, Sjoeen, Sakuyama.... itp Jeśli ktoś odbiegał bardzo wyjątkowo od tego schematu to zazwyczaj junior który naturalnie progresował z tygodnia na tydzień - a Kubacki to wśród zawodników mających ponad 200 pkt i w LGP i w PS to największy letni ,,wypaleniec'' w całej światowej historii skoków, ma ze wszystkich największy stosunek średniej pkt w karierze na jeden konkurs w LGP do średniej pkt w karierze na konkurs w PŚ (z uwzględnieniem odpadnięć w kwali jako startu) ; dodać można jeszcze inną porażającą statystykę Kubackiego. Otóż w karierze zaliczył on 29 konkursów w LGP z lokatą w czołowej szóstce, a ile miał lokat w top 6 w konkursach PŚ? Zero!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!