W tym artykule dowiesz się o:
Powrót Roberta Kubicy do Formuły 1
Już rok temu Robert Kubica był bliski powrotu do Formuły 1. Przegrał jednak finansową batalię z Siergiejem Sirotkinem. Polak nie odpuścił, cały czas starając się dopracować najnowszy bolid Williamsa. W końcu jego trud został nagrodzony i podpisał kontrakt z Williamsem. Spora w tym zasługa firmy Orlen, która wsparła finansowo ekipę z Formuły 1.
Kubica do królowej sportów motorowych wraca po kilkuletniej przerwie. Przerwie, która miała już potrwać na zawsze. Wszyscy pamiętamy fatalny wypadek w lutym 2011 roku w rajdzie Ronde di Andora. Doznał bardzo poważnych obrażeń, został wprowadzony w śpiączkę i wiele osób wątpiło - i wciąż wątpi - czy jest w stanie ścigać się na najwyższym poziomie.
- Z jednej strony w pewnych sytuacjach jestem debiutantem. Mam jakieś tam doświadczenie z nową generacją samochodów Formuły 1, ale wielu rzeczy też do końca nie wiem. Z drugiej strony wiem też dużo więcej niż debiutant w innych kwestiach, jak praca z zespołem Formuły 1 czy to, co jest potrzebne, by być na wysokim poziomie jako kierowca. Uważam, że jest to taka mieszanka, w zależności od sytuacji - powiedział Kubica w rozmowie z sokolimokiem.com.
ZOBACZ WIDEO Trudny wybór sportowca roku w Polsce. "Najlepiej byłoby podzielić nagrodę"
Złoty medal olimpijski Kamila Stocha
W lutym, w Pjongczangu, Kamil Stoch sięgnął po swoje trzecie olimpijskie złoto. Triumfował na dużej skoczni i przy okazji został jednocześnie pierwszym od czasów Mattiego Nykanena skoczkiem, któremu udało się obronić tytuł olimpijski. Dwa dni później znów mógł się cieszyć, ponieważ zdobywał w drużynie brązowy medal.
Mistrzowski skok trzeba po prostu zobaczyć:
Do tego skoku będziemy wracać latami Kamil Stoch napisał historię. Gratulujemy i podziwiamy #igrzyska18 #skokitvp #skijumpingfamily pic.twitter.com/7ClxJ7ctXF
— TVP Sport (@sport_tvppl) 17 lutego 2018
Katastrofa na mundialu
Po euforii związanej z powrotem Roberta Kubicy do Formuły 1 i mistrzostwie olimpijskim Kamila Stocha, czas na inne ważne wydarzenie sportowe 2018 roku, którego nie będziemy jednak wspominać z sentymentem. Mieliśmy wielkie nadzieje związane z mistrzostwami świata, trafiliśmy do teoretycznie łatwej grupy, w której jednak zajęliśmy ostatnie miejsce. Przegraliśmy bardzo ważny mecz z Senegalem, koszmarnie zaprezentowaliśmy się z Kolumbią i wygraliśmy na pocieszenie z Japonią, chociaż nasza gra była daleka od oczekiwań.
Złoty medal mistrzostw świata
Wracamy do dobrych momentów w polskim sporcie, bo za takie niewątpliwie trzeba uznać mistrzostwa świata mężczyzn w siatkówce. W finale zgnietliśmy wielką Brazylią, Bartosz Kurek demolował rywali, zostając MVP całego turnieju. Jednak nie tylko Kurek zebrał indywidualne nagrody. Najlepszym libero uznano Pawła Zatorskiego, środkowego Piotra Nowakowskiego, a przyjmującego Michała Kubiaka.
Przez wiele dni w Polsce powtarzany był żart: "Gdzie leży Brazylia? Na hali we Włoszech".
Turniej Czterech Skoczni
Jeszcze raz Kamil Stoch, ale trudno nie wyróżnić go także za Turniej Czterech Skoczni, kiedy wygrał wszystkie cztery konkursy. Został drugim po Svenie Hannawaldzie, który dokonał tego w historii turnieju, ale za to pierwszym, który zrobił to jako obrońca tytułu Turnieju Czterech Skoczni. Niesamowite osiągnięcie.
Koniec kariery Agnieszki Radwańskiej
Najlepsza polska tenisistka w historii powiedziała "koniec". 14 listopada ogłosiła zakończenie kariery, chociaż ma dopiero 29 lat. "W dniu dzisiejszym, po 13 latach zawodowego grania, kończę swoją przygodę z zawodowym tenisem. Nie jest mi z tym łatwo. W głowie jeszcze tyle wspomnień, emocji zwycięstw tych dwudziestu zdobytych turniejów i tych blisko sześciuset wygranych meczów. Niestety nie mogłam już trenować jak dawniej, a organizm i tak coraz częściej odmawiał posłuszeństwa. W trosce o swoje zdrowie, z pełną świadomością obciążenia, jakie niesie rywalizacja na tak wysokim poziomie, nie jestem już w stanie zmobilizować swojego organizmu do jeszcze większej eksploatacji" - napisała do fanów.