67. TCS: trudno w to uwierzyć. Forma Piotra Żyły pokazuje prawdę o skokach

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Skoki narciarskie są po prostu nieprzewidywalne. Tę prawdę najlepiej pokazuje przykład Piotra Żyły, który w kilka dni zupełnie stracił swoją wielką formę. Za 42. miejsce w Innsbrucku oceniliśmy jego skoki na jedynkę.

1
/ 5

Kamil Stoch - 4,5

Jest już jedynym Biało-Czerwonym, który wszystkie trzy dotychczasowe konkursy 67. TCS zakończył w czołowej dziesiątce. W piątek w Innsbrucku 31-latek oddał trzy dobre skoki. Do podium jednak trochę zabrakło. Przede wszystkim lepszego lądowania w finałowej serii i nieco dłuższego skoku w pierwszej. Kto wie, być może to podium - pierwsze w 2019 roku - przyjdzie już w niedzielę w Bischofshofen.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

2
/ 5

Innsbruck brutalnie sprowadził na ziemię nowotarżanina. Po Ga-Pa wydawało się, że 28-latek będzie walczył o podium całego 67. TCS. Nic z tego. Jeden słabszy skok Kubackiego w piątek rozwiał jego nadzieję. Co prawda w finale Polak nie miał szczęścia do warunków, ale na pewno było go stać na więcej niż 116 metrów, które ostatecznie oznaczało spadek Kubackiego na 18. pozycję.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

ZOBACZ WIDEO: Co z następcami polskich skoczków? "Wyrwa może być widoczna"

3
/ 5

Od pierwszego skoku w Innsbrucku wiślanin skakał słabo. Po cichu tliła się jednak nadzieja, że w konkursie będzie lepiej. Nie było. Żyła zakończył swoją próbę na 113,5 metra. Nie awansował do finałowej serii i stracił szansę na dobre miejsce w 67. TCS. Patrząc jak skakał jeszcze kilkanaście dni temu, trudno powiedzieć co stało się z wielką formą Polaka. Teraz Żyła jest cieniem skoczka z początku sezonu.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

4
/ 5

W piątek oprócz Kamila Stocha tak naprawdę nie zawiódł jedynie Stefan Hula. Oczywiście nadal jego skoki są dalekie od prób z poprzedniego sezonu. Po prostu w obecnej formie celem dla skoczka ze Szczyrku jest awans do czołowej trzydziestki i w piątek to zadanie zrealizował. Sprawił nawet niespodziankę, bo w pierwszej serii pokonał mocniejszego Fina Antti Aalto. Ostatecznie skończył z jednym punktem za 30. miejsce.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

5
/ 5

Rok temu w Innsbrucku Jakub Wolny świętował swój najlepszy wynik w Pucharze Świata. Teraz, po bardzo dobrym występie w Ga-Pa, wydawało się, że 23-latek może powalczyć nawet o miejsce w dziesiątce na Bergisel. Nic jednak z tego nie wyszło. W Innsbrucku były mistrz świata juniorów skakał znacznie słabiej niż w Sylwestra i Nowy Rok. Przegrał rywalizację w parze z Zografskim i o kolejnych punktach do PŚ mógł zapomnieć.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
Ksawery Darnowski
5.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie w kilka dni stracił formę tylko podczas świąt (co było wyraźnie widać na Mistrzostwach Polski, gdzie Żyła skoczył bardzo słabo), a minęło już 2 tygodnie i kilka konkursów.  
avatar
Ted Tel
4.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
...