Skoki narciarskie. 68. Turniej Czterech Skoczni. Trudna przeprawa Piotra Żyły, norweski hit w Bischofshofen

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W ostatnim konkursie 68. Turnieju Czterech Skoczni w pierwszej serii dojdzie do kilku bardzo interesujących pojedynków w systemie K.O. Trudna przeprawa czeka Piotra Żyłę, bratobójczą rywalizację stoczą dwaj doświadczeni Norwegowie.

1
/ 4

26. Piotr Żyła vs. 25. Timi Zajc 

We wszystkich trzech niedzielnych seriach skoków Piotr Żyła uplasował się za Timim Zajcem. W kwalifikacjach Zajc co prawda uzyskał o metr mniej od Polaka, ale skakał w gorszych warunkach i ostatecznie wyprzedził go o 0,8 punktu. W poniedziałek obaj zainaugurują zmagania w Bischofshofen i będzie to jedna z najciekawszych rywalizacji w systemie K.O. w pierwszej serii. - Podczas kwalifikacji nie było żadnych problemów. Taki treningowy dzień. Jutro się na pewno rozbudzę! - zapowiedział Żyła w rozmowie z dziennikarzami (WIĘCEJ).

ZOBACZ WIDEO: Prognoza pogody przed ostatnim konkursem Turnieju Czterech Skoczni. "Rywalizacja ma być sprawiedliwa"

2
/ 4

27. Roman Koudelka vs. 24. Jan Hoerl 

Jan Hoerl był 11. na pierwszym treningu, 13. na drugim i 24. w kwalifikacjach. Austriak w każdej serii zajmował coraz niższą lokatę, ale za każdym razem był lepszy od Romana Koudelki. Czech natomiast po trzech konkursach zajmuje wyższe miejsce w klasyfikacji generalnej TCS i z pewnością będzie chciał zakończyć turniej pozytywnym akcentem.

3
/ 4

To może być najciekawszy pojedynek pierwszej serii poniedziałkowych zawodów. W klasyfikacji TCS to Johansson zajmuje wyższą lokatę, ale w niedzielę Tande prezentował się znacznie stabilniej - oba treningi zakończył w TOP 7. Johansson póki co oddał w Bischofshofen jeden dobry skok - na drugim treningu. Jeśli go powtórzy, Tande będzie musiał wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności.

4
/ 4

35. Simon Ammann vs. 16. Karl Geiger 

Zdecydowanym faworytem tego pojedynku jest Geiger, ale to ciekawe zestawienie przede wszystkim z tego względu, że znalazł się w nim skoczek, który jeszcze niedawno elektryzował publiczność i zawodnik, który elektryzuje ją teraz. Geiger chce postawić w poniedziałek wszystko na jedną kartę, choć w niedzielnych sesjach skoków spisywał się dużo poniżej oczekiwań. Ammann natomiast chce cieszyć się z kolejnych prób i nie nakłada na siebie żadnej presji.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)