Skoki narciarskie. Co robią byli skoczkowie? Jeden jest maszynistą, inny prowadzi gospodarstwo

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kilka lat temu byli gwiazdami skoków narciarskich, ale ich kariery dobiegły już końca. Jedni pozostali przy skokach, inni obrali zupełnie odmienny kierunek. Sprawdzamy, co robią byli zawodnicy.

1
/ 5

Schmitt zapadł w pamięci kibiców nie tylko ze względu na charakterystyczny fioletowy kask, ale także przez rywalizację, którą toczył z Adamem Małyszem. W swojej karierze dwukrotnie sięgnął po Kryształową Kulę. Aktualnie jego życie wciąż kręci się wokół skoków. Schmitt jest ekspertem Eurosportu, a od kilku lat kształci się także pod kątem trenerskim. W 2015 roku, wraz z Simonem Ammanem, założył agencję marketingu sportowego ASP Sports.

ZOBACZ WIDEO: Polska akademia na Zielonej Wyspie. Mariusz Kukiełka otworzył szkółkę w Irlandii

2
/ 5

Ma dopiero 33 lata, a karierę zakończył w wieku 27. Decyzja była pokłosiem kilku upadków na skoczniach, które mocno odbiły się na jego zdrowiu. Dziś pozostaje raczej z boku jeśli chodzi o tę dyscyplinę sportu. Jego czas pochłania życie rodzinne, a także wielka pasja, jaką jest latanie helikopterem.

3
/ 5

Nietypową ścieżkę po zakończeniu kariery skoczka obrał z kolei Matti Hautamaeki. Fin w przeszłości zdobywał liczne medale mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich, będąc w pewnym okresie jednym z najgroźniejszych rywali Adama Małysza. W 2012 roku odłożył narty na bok i na dobre zajął się kolejną pasją - ukończył kurs, nabył uprawnienia i został maszynistą.

4
/ 5

Niewiele wspólnego ze skokami po zakończeniu kariery ma także Loitzl. Do jego największych sukcesów należy triumf w Turnieju Czterech Skoczni w 2009 roku. Na skoczni wyróżniał się między innymi znakomitym stylem, który często premiowany był najwyższą notą od sędziów.

Czym zajmuje się aktualnie? - Przejąłem gospodarstwo po rodzicach. Wprawdzie prawie całe powierzchnie zielone zostały wydzierżawione, a obora wynajęta sąsiadowi, jednak zawsze jest coś do zrobienia, szczególnie latem. Mimo to, i tak zostaje sporo czasu dla rodziny, co jest dla mnie bardzo ważne, bo przecież wcześniej ciągle byłem w rozjazdach - mówił w jednym z wywiadów.

5
/ 5

Jacobsen, podobnie jak Małysz, po zakończeniu kariery skoczka poszedł w kierunku sportów motorowych, choć w roli nieco innej, niż Polak. W październiku 2019 roku Norweg został dyrektorem federacji sportów motorowych. Wcześniej przez kilka lat był ekspertem w krajowej telewizji NRK. Wśród jego największych sukcesów jest triumf w Turnieju Czterech Skoczni w sezonie 2006/07.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (5)
avatar
Paweł Kaźmierczak
28.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To jest przykre. Człowiek myślał, że dorobi się na skakaniu na które poświęcił lata zycia, ale niestety po skonczeniu kariery musi pracować. Tylko nieliczni sportowcy są finansowo ustawieni do Czytaj całość
Stanley Polak
27.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nykanen tez był maszynistą  
Stanley Polak
27.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W Finlandii skoczkow skok na kolej !!  
avatar
yes
27.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Myślałem, że jest o naszych, na przykład o drugim Kocie. Pojawianie się w telewizji jest chyba dodatkowym zajęciem?