Relacja na żywo
Gdyby w sobotę rozegrano kolejny konkurs indywidualny, to złoty medal znów zdobyłby Kamil Stoch! Polak udowodnił, że na dużej skoczni w Predazzo wygrał zasłużenie.
Gregor Schlierenzauer dopełnił formalności! 129 metrów i Austriacy po raz kolejny drużynowymi mistrzami świata!
Niemcy o 0,8 punktu przed Polską!
Stoch z obniżonego rozbiegu!
Norwegia za Niemcami i za Polakami! Biało-czerwoni 0,3 punktu przed "Wikingami"! Biało-czerwoni są na medalowej pozycji!
Bardzo słaby skok! Tylko 118 metrów Hilde!
Noriaki Kasai pokazał, że wiek nie gra roli! 131 metrów! Ciężkie zadanie czeka Żyłę!
Odpowiedział najlepiej, jak mógł - 128,5 metra!
Kurcze blade. Musiałbym przeklnąć - powiedział w wywiadzie z TVP Adam Małysz.
Tym czasem świetny skok Ito, który w Predazzo zdobył już złoty medal w konkursie mieszanym. Odległość Japończyka to 133,5 metra! Trudne zadanie Kubackiego!
Świetnie stylowo, ale co najważniejsze - daleko poszybował Wolfgang Loitzl. Austriacy przed Norwegami! Zmiana na pozycji lidera!
Austriacy niespełna trzy punkty za Norwegią. Polska na czwartym miejscu! Różnice w ścisłej czołówce są naprawdę niewielkie!
128,5 metra z jeszcze niższej o jeden stopień belki Andersa Bardala! Stoeckl ma się z czego cieszyć!
Dalej będę ciężko pracował, by osiągnąć jeszcze więcej - mówi w rozmowie z TVP świeżo upieczony mistrz świata - Kamil Stoch.
Zrobił wiele! Świetna próba Morgensterna! Wysokie noty i 129,5 metra! Austriacy najbliżej złota!
Norwegia zaledwie o 0,3 punktu przed Niemcami! Co zrobi "Morgi"?
Kruczek zadowolony, Polska obejmuje prowadzenie o 8,2 punktu przed Japonią.
128 metrów Dawida!
130 metrów mimo obniżonego rozbiegu uzyskał Richard Freitag. Niemcy tylko o pięć punktów przed Polakami!
Biało-czerwoni dzięki świetnej próbie Stocha wyprzedzają Japończyków. Z kolei Peter Prevc uratował Słowenię przed przedwczesnym pożegnaniem się z zawodami.
Japonia o ponad sześć punktów po trzech skokach przed Polską.
Niesamowite! Wszyscy jak jeden mąż lądują w tym samym miejscu. Tym razem 122 metry osiągnął Tom Hilde. Norwegia za Niemcami, a przed Japonią.
Drugi z Polaków - Piotr Żyła ląduję w tym samym miejscu, co Kasai. Biało-czerwoni nie odrobią więc w pełni strat do samurajów.
Nieco bliżej od Japończyka, bo na 123. metrze lądował Maciej Kot. Polska jest w tym momencie druga.
Więcej o sobotniej "drużynówce" wkrótce w poniższym newsie.
To niemożliwe. Nie wiem, jak to się stało - mówił w rozmowie z TVP Kamil Stoch. Dawid Kubacki zapewnił z kolei, że Polacy dali z siebie wszystko.
Za plecami Polski uplasowały się kolejno: Japonia, Słowenia, Czechy i Włochy.
Srebro dla Norwegów, brąz zdobywają Niemcy. Polacy po świetnej próbie z siedemnastej belki startowej Kamila Stocha na czwartej pozycji.
Norwegia po ośmiu skokach przed Niemcami! "Wikingowie" wygrali z Polską o trzy punkty!
Świetna próba Jacobsena! Norwegowie też są na podium! Polacy prawdopodobnie na czwartym miejscu.
129,5 metra Freitaga.
Mieszkaniec Zębu wytrzymał presję! Polska z szansami na "pudło"!
Peter Prevc jako jedyny ze Słoweńców dziś nie rozczarował. Srebrny i brązowy medalista konkursów indywidualnych w Predazzo osiągnął 130 metrów, chociaż trochę poprawiając humor Goranowi Janusowi.
Tym czasem dobry skok Jana Matury. Czech pokazał, że jego dwie wygrane w Sapporo nie były dziełem przypadku.
Wśród Japończyków skakać będzie Taku Takeuchi. Samurajowie szanse na medal mają jednak nieduże, bo w drugiej serii znacznie słabiej spisał się Reruhi Shimizu.
Przypomnijmy, że Polska traci w tym momencie 6,8 punktu do brązowego medalu.
Jak oceniacie wywiady przeprowadzane przez Sebastiana Szczęsnego?
W ostatniej kolejce Polskę reprezentować będzie Stoch, Niemców - Freitag, Norwegów - Jacobsen, a Austriaków - Schlierenzauer.
Za kilka minut wszystko się wyjaśni.
126 metrów Niemca, a więc krócej od Kubackiego. Polacy tracą do drużyny Schustera niespełna siedem punktów.
"Neuma" na prośbę trenera skoczy ze skróconego najazdu na próg.
Sytuacja po 6 kolejkach: 1. Austria, 2. Niemcy, 3. POLSKA!
Odległość Fettnera to 128 metrów. Alexander Pointner podziękował swojemu zawodnikowi za jego nieprawdopodobny "trik".
Niewiarygodna próba Fettnera. Austriak zgubił nartę po lądowaniu i dojechał na jednej nodze!
Stoeckl znowu kombinuje z belką. Tym razem dla Hilde.
Piotr Żyła zrobił swoje - 126 metrów. Biało-czerwoni nadal przed Japończykami. Łukasz Kruczek odetchnął z ulgą.
Czesi, Słoweńcy i Włosi walczą o szóste miejsce.
Polacy wciąż na czwartym miejscu.
Na prośbę Stoeckla z obniżonego o dwa stopnie rozbiegu wybijał się Andreas Stjernen. Norweg uzyskał 125 metrów. "Wikingowie" mają w tej chwili cztery punkty przewagi nad drużyną Niemiec.
Wank spisuje się w sobotnim konkursie nadspodziewanie dobrze. Niemiec uzyskuje tym razem 126,5 metra.
Polacy o ponad dwadzieścia punktów wyprzedzają samurajów.
Tym razem słabsza próba Reruhi Shimizu - 118,5 metra. To dobra wiadomość dla polskiej reprezentacji. Jak odpowie Maciej Kot?
Biało-czerwono na trybunach w Predazzo.
Gdzie oglądacie transmisję - w TVP, czy może w Eurosporcie?
Druga seria już rozpoczęta.
Z kolei najlepsza odległość pierwszej serii należała do Andreasa Wanka. Niemiec skoczył 135,5 metra.
Biało-czerwoni do prowadzących Norwegów tracą niecałe dziewięć punktów.
Pełne wyniki pierwszej serii w poniższym newsie.
Początek finałowej rundy o 17:41.
Sborna walkę o awans do drugiej rundy przegrała z drużyną Włoch zaledwie o 0,1 punktu.
Rosjanie, Szwajcarzy, Finowie i Kazachowie już za burtą!
Na prośbę Stoeckla z dziewiętnastej belki startowej ruszył Anders Jacobsen. Norweg uzyskał 125,5 metra. "Wikingowie" przed Niemcami i Polską.
Kamil w powietrzu.
Rosja po skoku Wasiljewa o 0,1 punktu za Włochami. Italia w drugiej rundzie!
Za plecami Włochów są już trzy reprezentacje i to z ogromnymi stratami. Kazachstan, Finlandia i Szwajcaria z myślami o finałowej "ósemce" mogą się już pożegnać.
Sebastian Colloredo skokiem na odległość 122,5 metra zakończył start Włochów w pierwszej serii. Team gospodarzy ma szanse na awans do finałowej rundy.
Trwa ostatnia kolejka. Czekamy szczególnie na skoki Taku Takeuchi, Kamila Stocha, Richarda Freitaga, Andersa Jacobsena i Gregora Schlierenzauera.
Polska w dalszym ciągu zajmuje piąte miejsce, a jej przewaga nad następną w klasyfikacji - Rosją jest już naprawdę bardzo duża.
Z tej samej, dwudziestej belki startowej ruszył Thomas Morgenstern. Austriak nie popisał się jednak najlepszą odległością - 121 metrów. Team Pointnera przegrywa z "Wikingami"!
123,5 metra Niemca daje naszym zachodnim sąsiadom 6-punktową przewagę nad Japończykami.
Na prośbę Schustera z obniżonego rozbiegu skacze "Neuma".
Odpowiedział bardzo dobrze - 126 metrów Polaka.
116,5 metra Rosliakowa pozwala Rosjanom objąć prowadzenie.
W trzeciej grupie oglądamy dotychczas dość słabe skoki. Na razie po trzech skokach prowadzą Włosi.
Widać, że nowoczesny kompleks skoczni w Ałmatach Kazachom zbyt wiele póki co nie pomaga.
Kazachstan ledwo, bo zaledwie o cztery punkty wyprzedził Austrię, choć Azjaci oddali w konkursie o jeden skok więcej.
Gdyby konkurs zakończył się w tym momencie, to na pierwszej serii swój start zakończyłyby reprezentacje Kazachstanu, Finlandii, Szwajcarii i...Słowenii.
Austriacy idą za ciosem! 125,5 metra Manuela Fettnera! Team Pointnera zwiększa przewagę nad Niemcami. Polacy na półmetku pierwszej serii nadal na piątym miejscu.
Na 122. metrze ląduje również Severin Freund. Niemiec otrzymuje jednak spory bonus punktowy za niekorzystny wiatr.
Fatalny skok Jurija Tepesa - 115 metrów powoli eliminuje już z walki o medale MŚ reprezentację Słowenii.
I skoczył nieźle - 122 metry. Japończycy są na prowadzeniu!
Na belce startowej zasiadł już najstarszy uczestnik konkursu, urodzony w 1972 roku Noriaki Kasai.
119,5 metra Korniłowa. Rosjanie przegrywają jednak z Włochami.
Tym czasem niezła, bo 122-metrowa próba Andrei Morassiego. Włosi na pozycji liderów.
108 metrów Larinto najlepiej obrazuje głęboki kryzys fińskich skoków.
Pomiędzy Austriakami, a naszymi reprezentantami znajdują się drużyny Niemiec, Norwegii i Japonii.
Polska po pierwszej kolejce zajmuje piąte miejsce.
Wolfgang Loitzl skokiem na odległość 130,5 metra zakończył pierwszą grupę skoczków i wywindował swój kraj na prowadzenie.
Biało-czerwoni do prowadzących Azjatów tracą w tej chwili prawie osiem punktów.
Z wysokiego "C" zaczynają sobotnie skakanie Japończycy. 124,5 metra uzyskał bowiem Reruhi Shimizu, zastępujący w zawodach Yutę Watase.
Na "Trampolino Dal Ben" bez rewelacji spisał się Roman Koudelka - 118 metrów Czecha daje naszym południowym sąsiadom zaledwie czwarte miejsce.
Niezła próba Romaszowa - 122 metry. Rosjanie obejmują w tym momencie prowadzenie.
I zaczął co najwyżej przyzwoicie - 118,5 metra pozwala "Helwetom" obecnie na drugie miejsce, tuż za Włochami.
Przypomnijmy, że mistrzowskiego tytułu bronią w sobotę Austriacy, którzy przed dwoma laty w Oslo nie mieli sobie równych.
Jako pierwszy z Finów zaprezentował się Sami Heiskanen.
Walkę o medale MŚ w drużynie rozpoczął Kazach Muminow.
W Val di Fiemme są również Krzysztof Miętus i Stefan Hula, którzy podczas treningów odstawali jednak poziomem od swoich kolegów z kadry.
Miejmy nadzieję, że sobotnia transmisja TVP z konkursu skoków nie będzie przerywana relacjami z Watykanu.
Zdaniem Mirosława Grafa - polskiego prekursora współczesnego stylu "V"nasza reprezentacja w sobotnim konkursie drużynowym zajmie czwarte miejsce.
Przypomnijmy, że Polska za sprawą wspaniałego zwycięstwa Kamila Stocha i srebrnego krążka Justyny Kowalczyk w tabeli medalowej mistrzostw świata zajmuje obecnie piąte miejsce.
Więcej o tym, w jakim zestawieniu pojawią się w sobotę pozostałe drużyny w poniższym newsie.
Na liście startowej widnieją składy dwunastu zespołów, w tym oczywiście reprezentacji Polski. Barw biało-czerwonych na dużej skoczni w Val di Fiemme bronić będą Maciej Kot, Dawid Kubacki, Piotr Żyła i Kamil Stoch.
Konkurs ma jednak rozpocząć się zgodnie z planem, czyli o 16:30, a więc dokładnie za kwadrans.
Naszą relację zaczynamy od złej informacji z Predazzo. Zaplanowana na godzinę 15:30 seria próbna przed sobotnią "drużynówką" została odwołana z powodu zbyt silnych podmuchów wiatru.