- Gdybyśmy przed konkursem w Bischofshofen cofnęli się i zobaczyli, jakie miejsca na tej skoczni zajmował we wcześniejszych latach Dawid Kubacki, to powiedzielibyśmy, że nie ma żadnych szans na podium. Tymczasem Dawid nie dość, że stanął na podium, to został liderem klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni. Skoki są niesamowite i niezwykle nieprzewidywalne - mówi były skoczek i ekspert Jakub Kot. - Według mnie, jeśli ktoś ma zagrozić Dawidowi Kubackiemu, to będzie to Kobayashi a nie Lindvik - dodaje.