- Jest zawodnikiem, który z tego zaplecza jest najbardziej stabilny. Trenerzy na pewno mocno to przemyślą. Maciek zdecydowanie lepiej skakał podczas treningów. Gdyby go nie kręciło w powietrzu, to byłyby zupełnie inne skoki. Byłyby o wiele, wiele dalsze. Nie jesteśmy w stanie powiedzieć skąd się to bierze. Może ma jakieś blokady w biodra. Trudno powiedzieć. W trakcie lotu zaczyna go krzywić, wtedy jest wyhamowanie prędkości i nie ma odległości - tłumaczy Adam Małysz, który tuż po kwalifikacjach do konkursu PŚ w Zakopanem oceniał postawę reprezentantów Polski.