Mistrzostwa świata: Od zera do bohatera

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Emocje związane z najważniejszym snookerowym turniejem powoli opadają. Czas więc na szczegółowe analizy i podsumowania. Kto zachwycił kibiców w Crucible, a kto zawiódł na całej linii?

1
/ 8
Ding Junhui (fot. Wikipedia)
Ding Junhui (fot. Wikipedia)

[/b]Chińczyk przed mistrzostwami świata był głównym pretendentem do tytułu. Zwycięzca pięciu rankingowych turniejów w sezonie prezentował wyborną wręcz formę i zdaniem wielu jako jedyny mógł zatrzymać Ronniego O'Sullivana w drodze po szósty triumf w Crucible Theatre. Zawodnik z Państwa Środka w Sheffield zaprezentował się jednak fatalnie, przegrywając już w pierwszej rundzie z debiutantem - Michaelem Wasleyem.

2
/ 8
John Higgins (fot. Wikipedia)
John Higgins (fot. Wikipedia)

Czterokrotny mistrz świata w tegorocznej edycji mistrzostw świata miał nawiązać do wspaniałych momentów swojej kariery. Zamiast tego udowodnił natomiast, że lata świetności ma już dawno za sobą. Szkocki snookerzysta z Crucible pożegnał się już w pierwszej rundzie, przegrywając ze swoim rodakiem - Alanem McManusem.

3
/ 8
Stephen Maguire (fot. Wikipedia)
Stephen Maguire (fot. Wikipedia)

Po zeszłorocznym blamażu i porażce z Dechawatem Poomjaengiem, w tej edycji mistrzostw świata Maguire miał pokazać pełnię swoich umiejętności. Atmosfera Crucible wyraźnie mu jednak nie służy, bowiem znów pożegnał się z Sheffield już w pierwszej rundzie. Tym razem na jego drodze stanął Walijczyk - Ryan Day.

4
/ 8
Ronnie O'Sullivan (fot. Wikipedia)
Ronnie O'Sullivan (fot. Wikipedia)

Utytułowany Anglik do Sheffield przyjechał tylko w jednym celu - zdobyć po raz trzeci z rzędu mistrzostwo świata. W drodze do finału z dziecinną łatwością radził sobie z odprawianiem kolejnych rywali, lecz w finałowym pojedynku musiał uznać wyższość Marka Selby'ego. W przypadku większości snookerzystów tytuł wicemistrza świata byłby ogromnym sukcesem. W przypadku O’Sullivana jest to jednak klęska.

5
/ 8

4. Michael Wasley

Michael Wasley (fot. Wikipedia)
Michael Wasley (fot. Wikipedia)

Debiutujący na mistrzostwach świata Anglik to pierwszy zawodnik w naszym zestawieniu, który tegoroczny turniej w Crucible Theatre będzie wspominał z uśmiechem. Zajmujący 75. miejsce w światowym rankingu snookerzysta przygodę z mistrzostwami zakończył co prawda już w drugiej rundzie, ale wcześniej wysłał do domu jednego z głównych faworytów do końcowego triumfu - Ding Junhuia.

6
/ 8

3. Dominic Dale i Alan McManus

Alan McManus i Dominic Dale (fot. Wikipedia)
Alan McManus i Dominic Dale (fot. Wikipedia)

Ich obecność w ćwierćfinałach mistrzostw świata to jedna z największych niespodzianek zakończonego przed dwoma dniami turnieju. Pierwszy z nich, zdaniem bukmacherów, z turniejem powinien pożegnać się już w pierwszej rundzie, po pojedynku z Markiem Davisem. Drugi natomiast skazywany był na pożarcie przez swojego bardziej utytułowanego rodaka - Johna Higginsa. Tymczasem obaj wygrali w Crucible dwa spotkania, zarabiając przy tym po 25 tys. funtów.

7
/ 8
Neil Robertson (fot. Wikipedia)
Neil Robertson (fot. Wikipedia)

Przed rozpoczęciem turnieju Australijczyk marzył tylko o jednym - przekroczyć barierę stu stupunktowych brejków w jednym sezonie. Chociaż długo trzymał swoich fanów w niepewności, to ostatecznie dokonał tego podczas ćwierćfinałowego pojedynku z Juddem Trumpem. Do pełni szczęścia zabrakło co prawda awansu do finału, ale półfinałowa porażka z aktualnym mistrzem świata wstydu mu nie przynosi.

8
/ 8
Mark Selby (fot. Wikipedia)
Mark Selby (fot. Wikipedia)

Anglik jest niewątpliwie największym bohaterem zakończonego niedawno turnieju. Urodzony w Leicaster snookerzysta spełnił swoje największe marzenie i po raz pierwszy w karierze wniósł trofeum za zdobycie mistrzostwa świata. Prestiżowe zwycięstwo pozwoliło mu również powiększyć stan konta o dodatkowe 300 tys. funtów, skompletować potrójną koronę, wskoczyć na pierwsze miejsce w światowym rankingu i utrzeć nosa swojemu odwiecznemu rywalowi - Ronniemu O'Sullivanowi, którego pokonał w finale 18:14.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (4)
avatar
RedEvil
16.05.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dla mnie największym rozczarowaniem tych mistrzostw jest ogólna postawa ścisłej czołówki rankingu... ilu zawodników z pierwszej szesnastki poodpadało już w pierwszych rundach? Niespodzianki są Czytaj całość
avatar
Za Ostatni Grosz
7.05.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oczywiście, że każdy ma prawo do swojej oceny, kto bardziej wtopił. Higgins gra fatalnie od dłuższego czasu, Ding do tej pory błyszczał. A na mistrzostwa świata przygotował się kiepsko, a dalsz Czytaj całość
avatar
Za Ostatni Grosz
7.05.2014
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Największa wtopa to postawa Higginsa. Żal patrzeć, gdzie jest obecnie ten zawodnik. Ding miał wypadek przy pracy, ale ja akurat na niego nie stawiałem. Sądzę, że z Ronnim miałby niewielkie szan Czytaj całość