Byłą snowboardzistka Jagna Marczułajtis ma trzyletniego syna Andrzeja, chorego na pachygyrię, nieuleczalną chorobę, która wymaga kosztownej rehabilitacji. Przez wadę dziecko zatrzymało się w rozwoju fizycznym na poziomie piątego miesiąca życia. - Dopiero jako mama dziecka niepełnosprawnego mogę w pełni zająć się tym problemem. Teraz rozumiem, co ci ludzie czują i czego potrzebują - przekonuje na łamach "Super Expressu".
Utytułowana sportsmenka także w tym roku wystartuje w parlamentarnych wyborach. Jej głównym celem jest poprawa życia niepełnosprawnych i ich rodzin w Polsce.
39-latka wystartuje z listy Koalicji Obywatelskiej. Jest tzw. "jedynką", czyli główną kandydatką KO w okręgu wyborczym nr 14 Nowy Sącz. Była sportsmenka podkreśla, że przez opiekę nad dzieckiem może mieć problemy z prowadzeniem kampanii wyborczej. W takiej sytuacji z wyborcami będzie częściej kontaktować się przez media społecznościowe.
ZOBACZ WIDEO: Tour de Pologne 2019: Lekarz zawodów: Na wyścigu jeżdżę od lat, ale takiego zdarzenia nie mieliśmy
O co dokładnie będzie walczyć Marczułajtis? - Trzeba zmienić orzecznictwo i finansowanie. Dziś jeśli kobieta zrezygnuje z pracy, to dostaje niecałe 2 tys. zł świadczenia pielęgnacyjnego - podkreśla w rozmowie. Przypomina też, że dorośli otrzymują jedynie 935 zł renty socjalnej i 184 zł zasiłku. - Państwo powinno pomagać mocniej, ale problem trzeba rozwiązać systemowo - dodaje.
Marczułajtis-Walczak to była snowboardzistka. Trzy razy startowała w zimowych igrzyskach olimpijskich (Nagano, Salt Lake City i Turyn). W 2002 roku otarła się o podium, zajmując w slalomie równoległym czwarte miejsce. Marczułajtis jest również czternastokrotną medalistką mistrzostw Polski.
Po zakończeniu kariery sportowej związała się z polityką. W 2010 roku dostała się z listy PO do sejmiku małopolskiego. Rok później została wybrana do Sejmu na czteroletnią kadencję, ale tego wyniku nie udało jej się powtórzyć w 2015 roku. Po trzech latach ponownie zasiadła w ławach poselskich, zastąpiła w sejmie Rafała Trzaskowskiego (więcej TUTAJ).
O chorobie syna Jagna Marczułajtis opowiedziała bardzo dużo w rozmowie z Michałem Kołodziejczykiem dla WP SportoweFakty, w styczniu 2018 roku. - Kokos, jak mówimy na Andrzeja, ma wadę migracji kory mózgowej - pachygyrię. Zatrzymał się w rozwoju fizycznym na poziomie piątego miesiąca. Nie ma leku na tę chorobę, możemy tylko liczyć na efekty codziennej rehabilitacji - mówiła (Więcej w TYM MIEJSCU).