Występ Zbigniewa Bródki głównym daniem 5. dnia igrzysk dla polskich kibiców

Po burzy zawsze przychodzi słońce. Nie inaczej powinno być w przypadku wyników polskich sportowców w Soczi, którzy we wtorek mieli sporego pecha. Oczy kibiców powinny być zwrócone na Verder Arenę.

Rywalizacja łyżwiarzy szybkich na 1000 metrów z pewnością będzie dla polskich kibiców najważniejszym wydarzeniem piątego dnia igrzysk w Soczi. Po kompletnie nieudanym wtorku nastroje w obozie biało-czerwonych za wszelką cenę będzie chciał poprawić Zbigniew Bródka. Nasz panczenista na zeszłorocznych mistrzostwach świata dosłownie otarł się o medal na tym dystansie. Zawodowy strażak wystąpi w 10. biegu z przedstawicielem Tajwanu Ching-Yang Sungiem, z kolei Konrad Niedźwiedzki w 13. parze zmierzy się z Havardem Lorentzenem z Norwegii. Spore szanse na zwycięstwo przypisuje się Amerykaninowi Shaniemu Davisowi.

Najwcześniej z naszych reprezentantów, bo już przed godziną 9:00 na trasie zjazdu zaprezentuje się Karolina Chrapek - 17. zawodniczka alpejskiej kombinacji. Wielką nieobecną tych zmagań bez dwóch zdań będzie rewelacyjna w tym sezonie Tina Weirather, która na jednym z treningów doznała niefortunnej kontuzji.

Z kolei na zniszczonej przez dodatnie temperatury lodowej rynnie o medale walczyć będą panie, w tym Joanna Zając. Tak ciekawych akrobacji i wysokich skoków, jak w rywalizacji mężczyzn, trudno się jednak spodziewać, ale emocji w halfpipie jak zwykle nie zabraknie. Olimpijskie krążki rozdane zostaną też najlepszym kombinatorom norweskim. W tej konkurencji po raz pierwszy od 1992 roku możemy liczyć na biało-czerwony akcent w postaci Adama Cieślara, a w saneczkarstwie czekają nas pierwsze przejazdy męskich dwójek, w tym Karola Mikruta oraz Patryka Poręby.

W środę zostaną rozegrane też oficjalne serie treningowe na dużym obiekcie prawdopodobnie z udziałem Dawida Kubackiego, Piotra Żyły, Jana Ziobry, Macieja Kota oraz świeżo upieczonego mistrza olimpijskiego Kamila Stocha. 12 lutego zainaugurują długo wyczekiwane rozgrywki hokeiści. Już na sam początek turnieju fani tej zespołowej gry będą mogli zobaczyć niezwykle interesująco zapowiadające się starcie Czechów ze Szwedami.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas.

Program startów Polaków:

8:00 - alpejski zjazd kobiet (Chrapek)

10:30 - skoki do kombinacji/13:30 - bieg (Cieślar)

11:00 - eliminacje w snowboardowym halfpipie pań (Zając)

15:00 wyścig na 1000 metrów panczenistów (Bródka, Niedźwiedzki)

15:15 - pierwsze ślizgi dwójek saneczkarzy (Mikrut, Poręba)

Komentarze (20)
avatar
wanow
12.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak zwykle wielkie zapowiedzi a wyszło jak wyszło.Dlaczego Czesi zawsze są do olimpiad przygotowani perfekcyjnie my kraj znacznie wiekszy mający więcej gór tylko możemy liczyć na skoczków może Czytaj całość
avatar
waldzior
12.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Współczuję komentatorom że muszą pieprzyć to, w co sami nie wierzą. Ale w sumie ...... to nasza narodowa tradycja patrząc na obietnice przedwyborcze polityków. 
BartekKO
12.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
już po medalu 
avatar
kibic gkm
12.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
, przyznaje jednak, że większe szanse ma na 1500 m (w poprzednim sezonie zdobył w tej konkurencji Puchar Świata). 
avatar
Raf123
12.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy zdjęcie Kowalczyk jest autentyczne ? Patrzę na to zdjecie RTG i chyba stopa pokazana na zdjęciu ma numer 42 ( weźcie linijkę i zmierzcie). Kowalczyk ma 39. Może to taka ściema ?