Złota Justyna Kowalczyk - podsumowanie czwartkowych startów Polaków w Soczi

Czwartek był szczęśliwym dniem dla polskich kibiców. Justyna Kowalczyk zdobyła złoty medal igrzysk olimpijskich w biegu na 10 km stylem klasycznym. To drugi złoty medal dla Polski w Soczi.

Bieg na 10 kilometrów stylem klasycznym był najważniejszym startem na igrzyskach dla Justyny Kowalczyk. Nie tylko Polka, ale również kibice nad Wisłą, wiązali z występem Kowalczyk ogromne nadzieje. Przed startem atmosfera nie była najlepsza. Polkę po starcie w biegu łączonym krytykował m.in. Apoloniusz Tajner. - Dziękuję tym wszystkim krytykom, którzy tak bardzo nie chcieli, żebym biegła, bo tylko mnie zmobilizowali - powiedziała w rozmowie z reporterem TVP "Królowa Zimy".

Kowalczyk do biegu przystąpiła niezwykle zdeterminowana. Polka od początku miała najlepszy czas, a wraz z każdym kolejnym kilometrem powiększała swoją przewagę. To był pokaz siły reprezentantki Polski, która biegła ze złamaną stopą. Jak się okazało, nie była to jedyna jej dolegliwość. - Na ostatnim treningu w Santa Caterinie odmroziłam palce u nóg i musiałam ściągać paznokcie. To bardzo bolało. A złamana stopa to już szczyt góry pecha przedolimpijskiego. Działo się wiele, ale trener nawet na moment we mnie nie zwątpił. Za to mu dziękuję - przyznała Kowalczyk. Na domiar złego na jednym z treningów Polka otarła ścięgno Achillesa.

Kowalczyk zwyciężyła w świetnym stylu. Jej przewaga nad drugą na mecie Charlotte Kallą wyniosła ponad 18 sekund. Na najniższym stopniu podium stanęła Therese Johaug. Norweżka straciła 28 sekund. Dopiero piąta była Marit Bjoergen. - Powiedziałam sobie, że biegnę od początku, że mam w nosie wszystkie taktyki, że albo wygram, albo zdechnę. I rzeczywiście, gdyby zostało jeszcze ze sto metrów więcej to chyba siadałabym tam na tej trasie - mówiła w rozmowie z reporterem TVP Kowalczyk.

Justyna Kowalczyk zdobyła swój drugi złoty medal olimpijski
Justyna Kowalczyk zdobyła swój drugi złoty medal olimpijski

31-latka zdobyła swój drugi złoty medal olimpijski. Przed czterema laty w Vancouver była najlepsza w biegu na 30 km stylem klasycznym. Kowalczyk ma w swoim dorobku jeszcze jeden srebrny medal i dwa brązowe. Oprócz "Królowej Zimy" w czwartkowym biegu wystartowały Kornelia Kubińska i Paulina Maciuszek. Lepiej spisała się Kubińska, która sklasyfikowana została na 26. miejscu. Z kolei Maciuszek była 39.

W czwartek rywalizowali również biathloniści. Zgodnie z oczekiwaniami reprezentanci Polski nie odegrali czołowych ról w biegu indywidualnym na dystansie 20 kilometrów. Najlepiej z biało-czerwonych spisał się Łukasz Szczurek, który zanotował jedną karną minutę i zajął 51. miejsce. Krzysztof Pływaczyk zaliczył pięć karnych minut i sklasyfikowany został na 77. pozycji. Na 86. lokacie bieg ukończył Grzegorz Guzik (4 karne minuty), a "oczko" niżej zajął Łukasz Słonina, który zaliczył trzy karne minuty. Bieg ukończyło 88 zawodników, a mistrzem olimpijskim został Martin Fourcade.

W tym samym czasie co biathloniści o medale w wyścigu na 1000 metrów walczyły panczenistki. W gronie uczestniczek były dwie reprezentantki Polski. Lepiej spisała się Natalia Czerwonka, która zajęła 23. miejsce, a do zwyciężczyni straciła 3,91 sek. Z kolei Luiza Złotkowska sklasyfikowana została na 29. pozycji. Jej strata do Chinki Hong Zhang wyniosła 4,36 sek. Ze startu na tym dystansie zrezygnowała Katarzyna Bachleda-Curuś.

W czwartek po raz pierwszy w historii zimowych igrzysk olimpijskich rozegrano saneczkarską sztafetę. W gronie dwunastu reprezentacji nie zabrakło reprezentantów Polski. Biało-czerwoną drużynę stanowili Natalia Wojtuściszyn, Maciej Kurowski, Karol Mikrut i Patryk Poręba. Polacy zajęli ósme miejsce. Wyprzedziły ich tylko drużyny z krajów, które mają na swoim terytorium sztuczny tor saneczkowy. Zwyciężyli Niemcy, a na podium stanęli również Rosjanie i Łotysze.

Kamil Stoch dobrze prezentował się na czwartkowych treningach
Kamil Stoch dobrze prezentował się na czwartkowych treningach

W czwartkowy wieczór na skoczni na Krasnej Polanie rozegrano kolejne trzy treningi na dużej skoczni. Najlepiej z biało-czerwonych radził sobie Kamil Stoch. Mistrz olimpijski z normalnego obiektu zwyciężył w pierwszej serii treningowej, a w dwóch kolejnych zajmował drugie i trzecie miejsce. Stoch w swojej najlepszej próbie skoczył 136 metrów. Lepszą odległość od niego osiągnął jedynie Peter Prevc. Słoweniec w trzeciej serii treningowej uzyskał 138,5 metra.

Lepiej niż w środowych treningach prezentował się Piotr Żyła. W pierwszej sesji "Pieter" zajął 21. miejsce. Niżej od niego sklasyfikowani byli Dawid Kubacki (29. lokata), Maciej Kot (34. miejsce) i Jan Ziobro (41. pozycja). W drugim treningu najlepiej z tej czwórki Polaków spisał się Kot (21). Żyła był 25., Kubacki 28., a Ziobro był 40. Niespełna 23-letni skoczek zrehabilitował się w ostatnim czwartkowym treningu, kiedy to zajął 14. lokatę. Kot był siedemnasty, Żyła dwudziesty trzeci, a Kubacki trzydziesty drugi.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas.

Źródło artykułu: