Druga runda sezonu w SailGP na żywo wyłącznie w Sportklubie!

Materiały prasowe / Sportklub / SailGP
Materiały prasowe / Sportklub / SailGP

Oszałamiający sukces, który stał się udziałem serii SailGP sprawił, że w tym roku w całym cyklu startuje więcej załóg i zwiększyła się liczba wyścigów. Nie zmienia się tylko jedno – wszystkie rundy widzowie znów zobaczą na żywo w Sportklubie!

Sportklub cykl SailGP transmituje już od dwóch lat, a z każdą kolejną rundą transmisje cieszą się coraz większą popularnością widzów. Przyczynia się do tego wysoki stopień realizacji każdych zawodów, profesjonalny komentarz, ale przede wszystkim niesamowity poziom sportowy, o który zresztą nietrudno, skoro w zawodach biorą udział najlepsi żeglarze świata, mający w dorobku triumfy w Pucharze Ameryki czy medale igrzysk olimpijskich.

W porównaniu z ubiegłym, po części jeszcze pandemicznym, sezonem organizatorzy zdecydowali się zwiększyć liczbę rund, a wśród nowych lokalizacji znalazły się m.in. Chicago, Dubaj i Singapur. SailGP zdobywa tym samym nowe rynki i nowych kibiców, otwiera się na świat, przed rokiem żadne zawody nie były bowiem zlokalizowane w Azji. Z kalendarza zniknęły w związku z tym Sydney i włoskie Taranto, a w Danii runda w Aarhus zastąpiona została Kopenhagą. Tegoroczny sezon rozpoczął się w połowie maja na Bermudach, a najlepiej w regatach tych zaprezentowali się Australijczycy, którzy w pokonanym polu zostawili Brytyjczyków i Kanadyjczyków.

Kolejne zawody zaplanowane zostały w Chicago (18-19 czerwca), angielskim Plymouth (30-31 lipca), Kopenhadze (19-20 sierpnia), Saint-Tropez (10-11 września), Kadyksie (24-25 września), Dubaju (11-12 listopada), Singapurze (14-15 stycznia) i nowozelandzkim Christchurch (18-19 marca). Sezon zwieńczą, podobnie jak w ubiegłym roku, zmagania w San Francisco (6-7 maja).

W bieżącym sezonie zmieniła się liczba lokalizacji, w szranki stanęły także dwie nowe załogi – Kanadyjczycy i Szwajcarzy. Pierwsi z nich udowodnili już zresztą, że miejsce w elicie trafiło im się nieprzypadkowo, na Bermudach wygrali jeden z wyścigów kwalifikacyjnych, w innym uplasowali się na drugim miejscu, co w konsekwencji dało im przepustkę do wielkiego finału. W nim dowodzona przez Nicolaia Sehesteda załoga nie sprostała już wprawdzie Australijczykom i Brytyjczykom, zostawiła jednak po sobie fantastyczne wrażenie, które postara się powtórzyć w najbliższej rundzie w Chicago.

Kto będzie faworytem rozgrywanych w weekend na jeziorze Michigan zawodów? Na pewno o kolejną wygraną powalczą najlepsi w całym ubiegłorocznym cyklu Australijczycy oraz zawsze groźni Brytyjczycy. Na miejsce w finale stać oczywiście również startujących przed własną publicznością Amerykanów, którzy przed rokiem znaleźli się w wielkiej trójce, walczącej o mistrzostwo. Ponownie zaskoczyć wszystkich postarają się Kanadyjczycy, a debiutujący w tym roku w SailGP Szwajcarzy będą chcieli udowodnić, że również należą do światowej czołówki.

W Chicago na pewno nie wystartują Japończycy, którzy zmagają się z trudnościami ze swoją jednostką, mają spore problemy z pozyskaniem sponsorów i zrezygnowali z trzech pierwszych rund. Ich nieobecność nie tylko w Chicago, ale i w Plymouth jest już przesądzona. Kto w takim razie pod ich nieobecność okaże się w tym roku czarnym koniem całego cyklu?

Plany transmisyjne Sportklubu z SailGP w USA:
1. dzień, sobota 18 czerwca, godz. 21.00 (na żywo)
2. dzień, niedziela 19 czerwca, godz. 21.00 (na żywo)

ZOBACZ WIDEO: Myśli o NBA kuszą! – wywiad z Adamem Waczyńskim

Źródło artykułu: