Baskonia – Real koszykarskim hitem weekendu! Na żywo w niedzielę w Sportklubie!

Materiały prasowe / Sportklub / Real Madryt - Baskonia
Materiały prasowe / Sportklub / Real Madryt - Baskonia

Czy nieobliczalna Baskonia będzie w stanie powstrzymać we własnej hali pewnie prowadzących w tabeli Ligi ACB „Królewskich” z Madrytu? Zadanie nie będzie proste, ale miejscowi nie stoją na straconej pozycji. Oglądaj na żywo na antenie Sportklubu!

Baskonia przed siedemnastą kolejką, a więc tuż przed zakończeniem pierwszej części sezonu zasadniczego zajmuje w tabeli dopiero ósme miejsce, ale… No właśnie, ale… Koszykarze z Kraju Basków mają zaledwie o jedną wygraną mniej od plasującej się na najniższym stopniu podium Barcelony, kwestia przedostania się do pierwszej trójki jest więc otwarta, a patrząc na potencjał ekipy z Vitorii – wręcz oczekiwana.

Drugie „ale” to fakt, że niedzielny hit Baskonia rozegra przed własną publicznością, w której w lidze jest niepokonana od czterech kolejek, a niedawno odprawiła tu Valencię i Lenovo Tenerife, a więc drużyny, które marzą o czymś więcej niż tylko przedostaniu się do play-off. Także i w Eurolidze zespół z Vitorii radzi sobie całkiem nieźle na swoim terenie – wygrał trzy z czterech potyczek, w pokonanym polu zostawiając Panathinaikos, Crvenę Zvezdę i Fenerbahce.

Trzecie „ale” związane jest z ubiegłorocznymi meczami Baskonii z Realem. Obie drużyny rywalizowały wówczas ze sobą czterokrotnie – po dwa razy w Eurolidze i ACB i we wszystkich tych potyczkach górą był zespół z Kraju Basków! Wprawdzie ich niesamowita seria zakończyła się w październiku, kiedy to Real zwyciężył w pierwszym boju w tym sezonie w Eurolidze 79:77, Baskowie mogą jednak czuć się na tyle mocni psychicznie, że nie przestraszą się wielkiego rywal jeszcze przed pierwszym gwizdkiem, co zdarza się wielu przeciwnikom „Królewskich”.

Baskonia ma swoje atuty, nie brakuje ich oczywiście jednak i Realowi, który zdecydowanie prowadzi w lidze, a w 16 dotychczasowych kolejkach przegrał zaledwie raz. Podopieczni Chusa Mateo na wyjazdach nie zaznali jeszcze smaku porażki i do Vitorii jadą po to, aby kontynuować świetną serię. Real w bieżących rozgrywkach imponuje i to nie tylko na krajowych parkietach, także w Eurolidze ekipa ze stolicy prezentuje się wybornie i podobnie jak w ACB może poszczycić się imponującym bilansem 16:1! Jedyną drużyną, która zdołała powstrzymać Real w Europie było Fenerbahce, które zwyciężyło w Stambule dopiero po dogrywce 100:99.

Real jest najskuteczniejszą drużyną ACB ze średnią 91 zdobywanych punktów na mecz, może pochwalić się też drugą najszczelniejszą obroną w całych rozgrywkach (minimalnie lepsza pod tym względem jest jedynie Unicaja). W Kraju Basków goście będą musieli poradzić sobie jednak bez kontuzjowanych Gabriela Decka i Rudy’ego Fernandeza. Czy gospodarze wykorzystają ten fakt i zdołają pokonać najlepszą obecnie drużynę na Starym Kontynencie?

Nieco w cieniu niedzielnego hitu, dzień wcześniej, w sobotę, Sportklub przeprowadzi transmisje z dwóch innych ciekawie zapowiadających się meczów: Morabanc Andora – UCAM Murcia i Lenovo Tenerife – Joventut Badalona. W pierwszym faworytami wydają się być goście, którzy na wyjazdach wygrali trzy z czterech ostatnich meczów. Dobra dyspozycja sprawiła, że w tabeli ACB plasują się oni na wysokiej czwartej pozycji i mają zakusy, aby z jak najwyższym numerem awansować do play-off.

Ekipa z Andory o grze o medale raczej nie marzy, na razie sklasyfikowana jest tuż nad strefą spadkową i każdy mecz jest dla niej jak finał play-off. Miejscowi bardzo potrzebują punktów, a że w poprzedniej kolejce zdołali wygrać w Saragossie, w niedzielę zrobią wszystko, aby także przed własną publicznością zainkasować dwa „oczka”.

W drugim sobotnim spotkaniu to gospodarze zdają się mieć nieco więcej atutów w ręku, aby zgarnąć pełną pulę. Koszykarze Lenovo celują w ósemkę, choć na razie balansują na jej krawędzi, mogą jednak zbliżyć się do niej zdecydowanie, jeśli w niedzielę pokonają Joventut, a więc sąsiada w tabeli i jednego z głównych bezpośrednich rywali w walce o play-off.

Miejscowi liczą rzecz jasna na zwycięstwo swoich ulubieńców, choć ci akurat nie rozpieszczali ich ostatnio zbyt mocno. Lenovo przegrało dwa ostatnie domowe mecze z Saragossą i Obradoiro, a w sumie w siedmiu potyczkach w tym sezonie na własnym terenie już trzykrotnie schodziło z parkietu na tarczy. W sobotę niemoc gospodarzy postara się wykorzystać ekipa z Badalony, choć akurat jej w halach rywali gra się w bieżących rozgrywkach wyjątkowo trudno – Katalończycy na wyjazdach odnieśli tylko dwie wygrane w ośmiu próbach i są pod tym względem… drugą najgorszą drużyną całych rozgrywek.

Weekendowe plany transmisyjne Sportklubu z Ligi ACB:
Morabanc Andora – UCAM Murcia, sobota 6 stycznia, godz. 18:00 (na żywo)
Lenovo Tenerife – Joventut Badalona, sobota 6 stycznia, godz. 20:45 (na żywo)
Baskonia – Real Madryt, niedziela 7 stycznia, godz. 18:30 (na żywo)

ZOBACZ WIDEO: Myśli o NBA kuszą! – wywiad z Adamem Waczyńskim

Źródło artykułu: WP SportoweFakty