Copa Libertadores: już tylko sześć spotkań. Półfinały na żywo w Sportklubie
Mecze półfinałowe, ich rewanże i dwa wielkie pojedynki w finale – już tylko sześć spotkań dzieli nas od poznania triumfatora tegorocznego Pucharu Wyzwolicieli. W tym tygodniu, we wtorek i środę, dwa pierwsze półfinały. Oba na żywo w Sportklubie.
Jako pierwsze o zbliżenie się do finału Copa Libertadores walczyć będą drużyny argentyńskie. W nocy z wtorku na środę (na żywo w Sportklubie o godz. 0.15) na legendarnym El Monumental River Plate podejmie CA Lanús. Gospodarze po wyczynie jakiego dokonali w poprzedniej rundzie niemal z miejsca stali się głównymi kandydatami do triumfu w całych rozgrywkach. W ćwierćfinale, w pierwszym meczu przegrali z boliwijskim Jorge Wilstermann 0:3, na własnym terenie odrobili jednak starty z nawiązką – zmiażdżyli przeciwników aż 8:0 i pewnie awansowali do najlepszej czwórki rozgrywek. Od tamtego meczu „Milionerzy” rozegrali pięć spotkań i nie przegrali żadnego z nich. W lidze remisowali z Argentinos Juniors, Tigre i Atlético Tucuman, a w Pucharze Argentyny pokonali Defensa y Justicia i Atlantę.
Lanús do najlepszej czwórki Copa Libertadores nie awansowało w tak spektakularny sposób, także jednak musiało odrabiać straty z pierwszego meczu. W wyjazdowej konfrontacji z San Lorenzo podopieczni Jorge Almiróna przegrali 0:2, u siebie jednak zwyciężyli w takim samym stosunku, a ponieważ lepiej egzekwowali rzuty karne (skutecznie wykonali wszystkie cztery jedenastki), to oni znaleźli się w półfinale. Lanús – wliczając wszystkie rozgrywki – triumfowało w pięciu ostatnich meczach. We wszystkich straciło tylko dwie bramki i na bój z River Plate przyjeżdża sprawić niespodziankę. Czy gościom uda się zaskoczyć „Milionerów”?Zadanie będzie piekielnie trudne, choć nie niewykonalne. Na El Monumental obie drużyny grały ze sobą poprzednio we wrześniu 2015 roku, a ligowe spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Gościom po raz ostatni udało się zdobyć twierdzę najbardziej utytułowanej argentyńskiej drużyny w listopadzie 2013 roku, w Copa Sudamericana zwyciężyli wówczas 3:1. Takim samym wynikiem, tyle że na korzyść River Plate, zakończyła się z kolei marcowa potyczka tych drużyn.
Dokładnie dobę później, w nocy ze środy na czwartek (transmisja w Sportklubie od godz. 1.45) o przepustkę do finału walczyć będą Barcelona SC i Grêmio. W dotychczasowej historii drużyny te rywalizowały ze sobą zaledwie dwa razy, w 2012 roku w rozgrywkach Copa Sudamericana, a w obu meczach górą byli Brazylijczycy (2:1 i 1:0). Także i tym razem piłkarze z Porto Alegre uchodzą za faworytów. W poprzednich rundach wyeliminowali oni Godoy Cruz i Botafogo, z kolei Barcelona to pogromca… drużyn brazylijskich. W 1/8 finału ekipa z Ekwadoru okazała się lepsza od Palmeirasu (1:0 i 1:1), a w ćwierćfinale od Santosu (1:1 i 1:0). Czy w trzeciej kolejnej konfrontacji z rywalem z Kraju Kawy podopieczni Guillermo Almady znów będą mogli cieszyć się awansu?
Barcelona, choć ma patent na brazylijskich rywali, tym razem faworytem nie będzie. Po wyeliminowali Santosu zespół z Guayaquil mocno spuścił bowiem z tonu, w lidze nie wygrał żadnego z pięciu ostatnich meczów (cztery remisy oraz domowa porażka z El Nacional) i w tabeli spadł na dziewiąte miejsce. W Grêmio nieco lepiej, choć i tu powodów do świętowania nie mają. Piłkarze z Porto Alegre w czterech poprzednich meczach w Serie A ponieśli dwie porażki i znacząco zredukowali swoje szanse walki o mistrzostwo kraju. W weekend przegrali na Arena do Grêmio ze znajdującym się bezpośrednio przed nimi w ligowej tabeli Palmeirasem 1:3.
Rewanżowe mecze Copa Libertadores rozegrane zostaną dokładnie za tydzień (31 października i 1 listopada). Zwycięzcy dwumeczów awansują do decydującej rozgrywki o Puchar Wyzwolicieli. Finałowe spotkania zaplanowano na 22 i 29 listopada – oba mecze na żywo w Sportklubie.
Plany transmisyjne Sportklubu z pierwszych półfinałów Copa Libertadores:
River Plate – Lanús / 24 października, godz. 0.15 (na żywo)
Barcelona SC – Grêmio / 25 października, godz. 1.45 (na żywo)