Futsal Ekstraklasa: Mistrz kontra wicemistrz, czyli bój na szczycie tabeli w Bielsku-Białej

Materiały prasowe / Sportklub / Na zdjęciu: zawodnik Rekordu Bielsko-Biała (z lewej)
Materiały prasowe / Sportklub / Na zdjęciu: zawodnik Rekordu Bielsko-Biała (z lewej)

W kończącym 9. kolejkę Ekstraklasy spotkaniu prawdziwy hit pierwszej rundy rozgrywek. W Bielsku-Białej panujący mistrz podejmie we własnej hali wicemistrza, Gatta Active Zduńską Wolę. Na żywo w Sportklubie w poniedziałek 27 listopada o godz. 20.00.

Poniedziałkowy pojedynek będzie nie tylko potyczką mistrza z wicemistrzem kraju, ale też lidera z wiceliderem Futsal Ekstraklasy. Podobnie jak w ubiegłym sezonie, także i w bieżących rozgrywkach, ekipy z Bielska-Białej i Zduńskiej Woli znów rozdają karty i wiele wskazuje na to, że kwestia walki o tytuł rozegra się tylko i wyłącznie między nimi.

Po ośmiu kolejkach dużo lepsze wrażenie sprawiają na razie bielszczanie, którzy tak u siebie, jak i na wyjazdach, wygrali po cztery mecze i z kompletem zwycięstw (24 punkty na koncie) przewodzą ligowej stawce. Rekord nie tylko zwycięża, ale też czyni to w imponujący sposób, zdobywając średnio po blisko dziewięć goli w każdym spotkaniu. Podopieczni Andrzeja Szłapy strzelili już 70 bramek, a ponieważ równie dobrze jak w ataku prezentują się w formacji defensywnej (tylko 15 straconych goli, najmniej w całej Ekstraklasie), nie może dziwić, że są naturalnym kandydatem do obrony mistrzostwa.

Drużyną, która najbardziej chce pokrzyżować szyki bielszczanom jest oczywiście równie mocna kadrowo Gatta Active. Wicemistrzowie kraju we własnej hali prezentują się w tym sezonie bardzo dobrze (cztery wygrane), dużo słabiej wiedzie im się jednak na wyjazdach. W obcych halach triumfowali tylko raz, dwukrotnie dzielili się z rywalami punktami, a w jednym przypadku oddali im całą pulę. Z siedemnastoma „oczkami” na koncie zajmują miejsce na drugim stopniu podium, do Rekordu tracą już jednak siedem punktów, a jeśli w poniedziałek nie wygrają w Bielsku-Białej, dystans ten powiększy się jeszcze bardziej.

Goście postarają się sprawić w Cygańskim Lesie niespodziankę, będzie jednak o nią bardzo trudno, a sprawy nie ułatwia im fakt, że z dwóch poprzednich wizyt w Bielsku-Białej wracali do domu na tarczy. W rundzie zasadniczej ubiegłorocznych rozgrywek przegrali 2:5, w grupie mistrzowskiej 5:9, a tą drugą porażką praktycznie pogrzebali swoje szanse na tytuł. Jeśli i tym razem Rekord będzie górą, to choć do końca sezonu jeszcze bardzo daleko, będzie mógł coraz realnie myśleć o obronie mistrzostwa.

Rekord Bielsko-Biała – Gatta Active Zduńska Wola / 27 listopada, godz. 20.00 (na żywo w Sportklubie)

ZOBACZ WIDEO: Red Bull gromi w meczu na szczycie, kolejna wpadka Austrii

Komentarze (0)