Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że Unicaja może walczyć w Lidze ACB nawet o drugie miejsce przed fazą play-off. Od początku stycznia, w ciągu miesiąca, podopieczni Joana Plazy wygrali na krajowych parkietach sześć meczów z rzędu i wystrzelili w górne rejony tabeli. Od tamtej pory ekipie Adama Waczyńskiego nie wiedzie się już jednak tak dobrze, z pięciu kolejnych meczów wygrała tylko trzy, a w dwóch poprzednich potyczkach musiała uznać wyższość niżej notowanych Realu Bestisu i Fuenlabrady. Zamiast bić się o rozstawienie w play-off, Malaga osunęła się na siódmą pozycję i musi walczyć o to, aby w ogóle awansować do najlepszej ósemki.
Unicaję do tego celu na pewno przybliżyłaby wiktoria z Realem, tylko jak uporać się z będącymi w świetniej dyspozycji „Królewskimi”, którzy są o krok od tego, aby fazę zasadniczą zakończyć w fotelu lidera rozgrywek? Real w lidze przegrywa bardzo rzadko, w całej tegorocznej kampanii zdarzyło mu się to raptem trzykrotnie. Podopieczni Pablo Laso dobrze prezentują się także w Eurolidze, w której spokojnie powinni obronić czwartą pozycję, mają też realne szanse, aby do play-off przystępować z pozycji numer trzy. Sami muszą pokonać Crvenę Zvezdę oraz Bamberg i liczyć na potknięcie w dwóch ostatnich kolejkach Olympiakosu, który zagra jeszcze z… Unicają i Żalgirisem.
Zanim jednak zapadną decydujące rozstrzygnięcia w pierwszej fazie Euroligi, przed „Królewskimi” potyczka z Unicają na krajowych parkietach (premiera w Sportklubie 1 kwietnia o godz. 21.00). W bieżącym sezonie obie drużyny grały ze sobą już cztery razy. Bilans tych meczów to 3:1 dla Realu. Unicaja zwyciężyła tylko w domowym spotkaniu w Eurolidze 80:75, koszykarze ze stolicy byli z kolei lepsi w euroligowym rewanżu (89:57), w pierwszej konfrontacji w Lidze ACB (99:85) oraz w Pucharze Hiszpanii (89:84). Czy tym razem również zdołają pokonać rywali z Malagi?
Unicaja – Real Madryt / 1 kwietnia, godz. 21.00 (premiera w Sportklubie)
ZOBACZ WIDEO: Ogromne problemy Barcelony w Burgos