Reprezentant Polski jest nie do zatrzymania. W minioną sobotę Bartosz Zmarzlik po raz kolejny pokazał się z dobrej strony i wygrał zawody w Malilli. Do historii przeszedł jako najmłodszy zawodnik z trzema tytułami indywidualnego mistrza świata w dorobku.
Wychowanek Stali Gorzów wspina się w klasyfikacji medalowej wszech czasów Grand Prix - obecnie wraz z Taiem Woffindenem znajduje się tuż za podium. Pod tym względem liderem pozostaje słynny Tony Rickardsson.
W swoich mediach społecznościowych Zmarzlik pochwalił się spotkaniem z pięciokrotnym zwycięzcą Grand Prix. Polski żużlowiec na długo zapamięta ten moment.
"Dzień dobry. Jaka piękna niedziela, prawda? Po wczorajszych zawodach udało się nawet zrobić zdjęcie z wielkim Mistrzem, Tonym Rickardssonem, którego podziwiałem jeszcze jako dziecko. 9 tytułów IMŚ na jednym zdjęciu" - żartował Zmarzlik na Instagramie.
Rickardsson zakończył profesjonalną karierę w październiku 2006 roku. Zmarzlik ma dopiero 27 wiosen na karku i nie można wykluczyć, że w przyszłości przebije wyczyn swojego idola.
Czytaj także:
"To wzorzec młodego Polaka sukcesu". Tak prezydent Duda zachwalał Zmarzlika
Żużel. Tomasz Gollob komentuje wyczyn Zmarzlika. Przepowiada mu zaskakującą przyszłość
ZOBACZ WIDEO Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Dymek i Kuźbicki gośćmi Musiała