Spojrzała na mikrofon. Natychmiast przerwała konferencję
Niebezpieczeństwa czekają na najlepsze tenisistki świata nie tylko na korcie. "O mój Boże" - wykrzyknęła Jessica Pegula, gdy zobaczyła, co jest na jej mikrofonie.
Po finale przyszedł czas na tradycyjną konferencję prasową. Na niej wydarzyła się zabawna sytuacja. Na jednym z mikrofonów zawodniczka ze Stanów Zjednoczonych zobaczyła bowiem niebezpieczne zwierzę.
- O Boże, wielki pająk jest na moim mikrofonie - zauważyła przestraszona tenisistka. Jedna z członkiń obsługi jednak nic sobie z tego nie zrobiła i zdjęła zwierzę gołymi rękami.
- Jest jeszcze jeden - dodała po kilku sekundach. Jednak i z tym razem pani z obsługi sobie poradziła i Amerykanka mogło kontynuować odpowiadanie na pytania. Całą sytuację możesz zobaczyć od 25 sekundy na poniższym nagraniu.
Czytaj więcej:
"Nie płaćcie jej". Kolejne zgrzyty na linii Icardi - Nara
W Łodzi upamiętnią Włodzimierza Smolarka. Ruszyły prace
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)