"Nie płaćcie jej". Kolejne zgrzyty na linii Icardi - Nara

Instagram / Na zdjęciu: Wanda Nara
Instagram / Na zdjęciu: Wanda Nara

Pod koniec września pojawiły się informacje, że Mauro Icardi i Wanda Nara znów są parą. Okazuje się, że pomiędzy nimi ponownie zaiskrzyło, ale w negatywnym tego słowa znaczeniu. Oboje mieli zerwać również relacje zawodowe.

Zgrzyty pomiędzy Mauro Icardim a Wandą Narą rozpoczęły się w październiku ubiegłego roku. Media poinformowały wtedy, że piłkarz nie jest wierny swojej żonie. Kilka miesięcy później się rozstali.

We wrześniu pojawiły się informacje, że oboje znów są razem. Wszystko wskazuje jednak na to, że pomiędzy nimi nie jest dobrze.

Według tureckich mediów Nara rozpoczęła nowe życie u boku 22-letniego rapera L-Gante. Icardi natomiast nie zgodził się na separację z Wandą Narą i miał pilnie wyjechać do Argentyny, aby się z nią spotkać. W końcu zaakceptował sytuację i kontynuował treningi w barwach Galatasaray.

Zespół ze Stambułu miał zapłacić Wandzie Narze opłatę menadżerską w wysokości miliona euro. To ona odegrała bowiem wiodącą rolę w przejściu Icardiego z Galatasaray.

- Wanda Nara nie jest już moją menadżerką. Nie płaćcie jej - miał powiedzieć swojemu klubowi Icardi.

29-latek rozegrał do tej pory trzy mecze w lidze tureckiej. Strzelił bramkę i zaliczył asystę w ostatnim spotkaniu Galatasaray Stambuł - Alanyaspor Kulubu (2:2).

Czytaj także:
Żona Krychowiaka odsłoniła brzuch. Zareagowała nawet Lewandowska
Zabrali mu paszport na pół roku. To kara za krytykowanie związku?

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski nawet o tym nie marzył. Ten puchar jest realny

Komentarze (0)