Lata szczęśliwego związku i małżeństwa już za nimi. Gerard Pique i Shakira teraz spotykają się już tylko w sądzie. Wszystko za sprawą zdrady hiszpańskiego piłkarza, który już układa sobie życie z nową partnerką.
Gdy wydawało się, że Shakira nie będzie się do tego odnosić, wypuściła piosenkę. Jej fragment jest skierowany ewidentnie do całej sytuacji.
- Od miłości do nienawiści jest krok. Nie wracaj tutaj, posłuchaj mnie. Zero urazy, kochanie, życzę ci dobrze z moim rzekomym zastępstwem. Nawet nie wiem, co się z tobą stało. Jesteście tak dziwni, że nawet was nie rozróżniam. Jestem warta tyle, co dwie 22-latki. Zamieniłeś Ferrari na Twingo. Zamieniłeś Rolexa na Casio - podkreśla w piosence Shakira.
Pique zdecydował się zareagować na "atak" kolumbijskiej piosenkarki. Najpierw podczas streamu pokazał się w zegarku marki Casio i poinformował, że firma ta będzie sponsorem jego nowego przedsięwzięcia Kings League.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo po transferze Ronaldo. Zobacz, co się działo na meczu
"Powiedział też, że zegarek Casio może działać całe życie, nawiązując do tego, że jego związek z Clarą Chią to coś więcej niż tylko przelotny romans" - czytamy w hiszpańskim dzienniku.
Potem nawiązał kontakt z przedstawicielami Renault. Wszystko dlatego, że potrzebował... wspomnianego samochodu Twingo. I przedstawiciele hiszpańskiego "Mundo Deportivo" zamieścili filmik w mediach społecznościowych, na którym widać, że Pique nie rzucił słów na wiatr.
Zobacz także:
Shakira wywołała burzę. Jest reakcja żony Messiego