"Jakbym był pijany". Karaś zabrał głos po przegranej

YouTube / oficjalny profil Fame MMA / Na zdjęciu: Robert Karaś
YouTube / oficjalny profil Fame MMA / Na zdjęciu: Robert Karaś

Robert Karaś nie będzie miło wspominał walki z Jakubem Nowaczkiewiczem na gali Fame MMA 19. Był bowiem słabszy od rywala i przegrał na punkty. Po pojedynku wymownie go skomentował.

W ostatnim czasie wokół Roberta Karasia pojawiło się sporo kontrowersji. Wszystko miało związek ze stosowaniem dopingu przed lutową walką w Fame MMA, co poskutkowało pozytywnym wynikiem testów antydopingowych przed zawodami na dystansie 10-krotnego Ironmana w Brazylii, na których pobił rekord świata.

Ten wyczyn może mu zostać odebrany, choć po całym zamieszaniu, Karaś mógł kontynuować karierę w sportach walki. Skorzystał z tej furtki i zawalczył na gali Fame MMA 19 z Jakubem Nowaczkiewiczem.

Już w pierwszych sekundach walki Karaś został zasypany gradem ciosów. Mocno się zachwiał i upadł na matę. To miało kluczowy wpływ na dalsze losy rywalizacji, którą przegrał.

- Po pierwszym nokdaunie nie potrafiłem pozbierać się. Posypała mi się cała taktyka. Po tym uderzeniu czułem się jakbym był pijany na imprezie. Nie wiedziałem co się dzieje - powiedział po pojedynku Robert Karaś.

34-latek nie był bowiem w stanie przejąć inicjatywy po wydarzeniach z pierwszej rundy. To Nowaczkiewicz przez większość czasu dominował i zasłużenie wygrał na punkty. Jedynym momentem, w którym Karaś mógł liczyć na wygraną, była końcówka ostatniej rundy, kiedy przeciwnik przez chwilę leżał na macie po serii jego ciosów. Wstał jednak szybko i ze spokojem dotrwał do samego końca.

Czytaj także:
Wśród gwiazd. Zobacz, kto siedział obok Mateusza Borka na Fame MMA

ZOBACZ WIDEO: Kto rywalem Artura Szpilki na gali KSW? "Świetna walka"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty