To był bardzo dobry rok dla Huberta Hurkacza. Polak nie tylko zaliczył występ w turnieju kończącym sezon, czyli ATP Finals, ale otarł się też o swój rekord kariery.
Na swoim koncie zapisał 45 wygranych pojedynków. Niewiele zabrakło mu do rekordu kariery pod tym względem, który wynosi 52 zwycięstwa. Ustanowił go w 2018 roku.
"Hubi" wygrał też dwa turnieje (Marsylia i Szanghaj) oraz okazał się najlepiej serwującym graczem sezonu. Zapisał na swoim koncie 1031 asów, a sezon zakończył na 9. miejscu w rankingu ATP.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bajeczne wakacje. Tak wypoczywa rywalka Świątek
Nic więc dziwnego, że tuż po jego zakończeniu udał się na zasłużone wakacje. Kierunek? Zjednoczone Emiraty Arabskie. Konkretnie Dubaj. "Dziękujemy za niesamowitą gościnę" - napisał na Instagramie, gdzie pochwalił się serią zdjęć z pobytu w Rixos Premium Saadiyat Island.
"Jesteś świetnym gościem", "Ciesz się wakacjami", "Piękne miejsce" - można przeczytać w komentarzach.
Basen, siłownia, piękne zejście na plaże - to wszystko Hurkacz pokazał swoim fanom na zdjęciach, które opublikował na Instagramie. W takich warunkach bez dwóch zdań 26-latek może odpoczywać i ładować baterie na kolejny sezon.
Zobacz także:
Taki jest trener Igi Świątek. "Nie robi z siebie alfy i omegi"
"To był brak szacunku". Djoković wprost o tym, co go spotkało