Ostatnie dwa sezony to nieustanne pasmo sukcesów Igi Świątek. Polska tenisistka wygrała 14 turniejów WTA, w tym trzy wielkoszlemowe. Niedawno triumfowała w prestiżowym WTA Finals i powróciła na pozycję liderki światowego rankingu. Od końca 2021 roku trenerem Świątek jest Tomasz Wiktorowski. Na początku obie strony dawały sobie czas i nie mówiły, ile może potrwać współpraca. Ta jednak układa się doskonale.
Wiktorowski potwierdził swoją trenerską klasę. W przeszłości osiągał przecież też sukcesy z Agnieszką Radwańską. Dotarł z nią m.in. do finału Wimbledonu 2012 oraz wygrał WTA Finals w sezonie 2015.
Ważnym spotrzeżeniem z "Faktem" na temat szkoleniowca podzielił się doktor Wacław Mirek, pracownik krakowskiego AWF, były trener od przygotowania motorycznego sióstr Radwańskich.
- Dobrze go poznałem i mam do niego duże zaufanie. To wyważony trener, bardzo rozsądny. Słucha zawodnika i nie robi z siebie alfy i omegi. Praca z nim była wielką przyjemnością i uważam, że zatrudnienie go w sztabie Igi Świątek było strzałem w dziesiątkę - podkreślił.
W ubiegłym roku nagrodę dla trenera roku WTA zgarnął David Witt, szkoleniowiec Amerykanki Jessici Peguli. Pozostaje mieć nadzieję, że po tym sezonie uhonorowany zostanie już Wiktorowski, bo swoją pracą na pewno na to zasłużył.
Czytaj także:
Miażdżąca krytyka gwiazdy rozgrywek. "To jest prawdziwym problemem tenisa"
ZOBACZ WIDEO: Jędrzejczyk rusza z projektem w telewizji. "Nie mogę się już doczekać"