Skandaliczne zachowanie Fabijańskiego. Tak to skomentował

YouTube / Na zdjęciu: Sebastian Fabijański
YouTube / Na zdjęciu: Sebastian Fabijański

Sebastian Fabijański pobił rekordfreak fightów, bowiem w trzech walkach spędził w klatce łącznie 93 sekundy. Polacy szczególnie komentowali jego ostatni "popis" zakończony po zaledwie 11 sekundach. W programie "KS Poranek" tłumaczył to zachowanie.

Powiedzieć, że było głośno o występach Sebastiana Fabijańskiego w Fame MMA, to jakby nie powiedzieć nic. Popularny aktor i muzyk trzykrotnie wychodził do walki i za każdym razem, mimo wielkich obietnic, jego walki kończyły się w ekspresowym tempie i zawsze to były porażki.

Szczególnie ostatni występ podczas main eventu Fame: Reborn wzbudził ogromne kontrowersje. Wówczas miała odbyć się walka 2 vs. 2, ale artysta zrezygnował z dalszej walki po zaledwie 11 sekundach. To spowodowało dyskwalifikację Sylwestra Wardęgi, a ostatecznie w najważniejszej walce wieczoru zmierzyli się Tomasz Olejnik i Wojciech Gola.

Po tym skandalicznym zachowaniu Sebastiana Fabijańskiego padło wiele mocnych słów. Zarówno ze strony kibiców, jak i włodarzy Fame MMA. Wszyscy czuli się oszukani zachowaniem aktora, który przez długi czas kreował się na mocnego zawodnika. Sam zainteresowany wrócił do tego tematu podczas rozmowy w programie "KS Poranek" na Kanale Sportowym.

- Dla mnie fascynujące jest sprawdzać gdzie jest granica, gdzie tak naprawdę mogę pozwolić sobie na pewien eksces taki graniczny i czy ja w tym w ogóle się odnajdę - tłumaczył Sebastian Fabijański.

ZOBACZ WIDEO: Poruszające słowa mistrza KSW. Musiał wybrać: ogrzać dom, czy kupić jedzenie

Aktor zwrócił uwagę również na to, że w ostatnich latach poczynił wiele nieprzemyślanych ruchów. Jego zdaniem wpływ na to miało tragiczne wydarzenie w jego prywatnym życiu, a te niecodzienne decyzje miały być próbą odreagowania

- Przez ostatnie lata, od śmierci mojego ojca, moje życie publiczne było pełne zawirowań i pełne absurdalnych decyzji. Przez ten chaos zacząłem się chwytać różnych aktywności, aby cały czas się stymulować i niejako uciec od tego co wydarzyło się w moim życiu. Ja nie wiem czy na dzień dzisiejszy przerobiłem żałobę po śmierci ojca. Natomiast wiem, że robiłem wszystko, aby jej nie przeżywać - wyznał Fabijański.

Najbliższy czas, według zapowiedzi Sebastiana Fabijańskiego, ma być przemianą w jego życiu. Postanowił już dalej nie uciekać od prawdziwego życia i zamierza wszystko przepracować. Co więcej, zrezygnuje z mediów społecznościowych, co świadczyć ma o tym fakt, że od teraz jego kontem na Instagramie będzie zajmować się jego siostra. On natomiast skupi się na karierze aktorskiej.

Zobacz także: Wawrzyniak i Hajto stanęli twarzą w twarz
Zobacz także: Tak poseł PiS zareagował na pytanie o Mariannę Schreiber

Źródło artykułu: WP SportoweFakty