Lanisek został wywołany na Wielkiej Krokwi. Nie krył zaskoczenia, co zobaczył
Polscy kibice nie zapomnieli Anze Laniskowi tego, co ten zrobił po tym, jak kłopoty zdrowotne dopadły żonę Dawida Kubackiego. Z tego powodu Słoweniec spotkał się w Zakopanem z miłym gestem.
By wesprzeć swojego kolegę ze skoczni, Anze Lanisek na podium konkursu w Planicy wszedł z wydrukowaną makietą z podobizną polskiego skoczka. Na jego twarzy widać było łzy wzruszenia (więcej o tym pisaliśmy TUTAJ).
Polacy nie zapomnieli Słoweńcowi tego zachowania i przy okazji sobotniego konkursu drużynowego w Zakopanem odwdzięczyli się zawodnikowi. Lanisek po skoku w serii próbnej został wywołany przez grupę Crowd Supporters (firma odpowiedzialna za oprawę przy imprezach sportowych, przy konkursach w Zakopanem działa od kilku lat).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie jest żart. Tak trenują polscy skoczkowieNastępnie 27-letniego skoczka ze Słowenii spotkał miły gest. O szczegółach tej akcji na platformie X wypowiedział się Adam Bucholtz ze "Ski Jumping". Do wpisu załączono zdjęcie (te zobaczysz na końcu artykułu).
" (...) W Zakopanem kibice na trybunach przy wsparciu Crowd Supporters robią owacje na cześć Anze Laniska. Rewanż za gest Słoweńca w Planicy - czytamy.
Podkreślmy, że osoby ze wspomnianej firmy założyły kożuchy w niecodzienne wzory. Po minie słoweńskiego skoczka można wywnioskować, że był on mocno zaskoczony.
Dodajmy, że kożuchy i płaszcze w niecodzienne wzory to znak rozpoznawczy grupy Crowd Supporters.
Zobacz także:
Wielki gest polskiego arbitra
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)