Pierwszy raz na wizji pojawiła się w 1996 roku. - Pamiętam, że był to październik. Mój ówczesny szef w redakcji sportowej pochwalił mnie i powiedział, że dobrze mi poszło. Siadając przed kamerą, chyba nie do końca wiedziałam, co mnie czeka, a w życiu jest jakoś tak, że im mniej człowiek wie, tym mniej się stresuje - opowiadała swego czasu o swoich początkach w rozmowie z serwisem Polsat.pl.
W 1997 roku trafiła do redakcji sportowej Polsatu. Tak rozpoczęła się jej kariera w tej telewizji. Przez wiele lat była jedyną kobietą w redakcji sportowej. - Jestem zaszczycona, że mogę pracować od lat w prawie niezmienionym zespole. Oczywiście dołączają do nas nowe osoby, które zawsze ciepło przyjmujemy, ale jest mnóstwo ludzi, którzy są w teamie od dawna. Jesteśmy jak jedna wielka rodzina. Dla mnie to niesamowicie ważne i wartościowe, bo taka drużyna to skarb! - mówiła pod koniec 2022 roku.
Przyznaje, że przez wiele lat pracy w telewizji na żywo zdarzyło się kilka nieprzewidzianych sytuacji. Raz w studiu zgasło światło, innym razem prompter zaczął wariować i kręcić się w przeciwną stronę. Była też sytuacja z zaschniętym gardłem, gdy Szostak straciła głos. - Udało mi się jednak zachować zimną krew i szczęśliwie wybrnąć z każdej z tych sytuacji - cieszyła się.
ZOBACZ WIDEO: Jakub Błaszczykowski odpowiada na trudne pytania przed premierą swojego filmu
O Szostak było głośno kilka lat temu, gdy przeszła spektakularną metamorfozę. Schudła aż 30 kg i w licznych wywiadach zachwalała post doktor Ewy Dąbrowskiej i zjadanie zaledwie 600 kalorii dziennie. Napisała kilka poradników na ten temat.
O tym, co się dzieje w życiu Szostak, fani mogą dowiedzieć się z jej profilu na Instagramie. 48-latka wrzuciła już ponad trzy tysiące postów i ma 168 tys. obserwatorów.