Za nami drugi odcinek "Tańca z Gwiazdami". Tym razem w show Polsatu duety tańczyły do muzyki z filmów. Znowu w akcji mogliśmy zobaczyć słynnego sportowca, czyli Adama Kszczota. Były lekkoatleta w 14. edycji tańczył w parze z Katarzyną Vu Manh.
Para zaprezentowała quickstepa do utworu Elektrycznych Gitar "Kiler". Kszczot i Vu Manh nie zrobili wielkiego wrażenia na jurorach. Łącznie otrzymali 25 punktów. Klasycznie najbardziej krytyczna była Iwona Pavlović.
- Ja myślałam, że ty tego quickstepa "śmigniesz". A ty miałeś takie twarde nogi! Za sztywno, chociaż show bardzo ładne - mówiła ekspertka.
ZOBACZ WIDEO: Romantycznie. Zobacz, gdzie Justyna Żyła wybrała się z ukochanym
Głośniej jednak jest o wpadce Krzysztofa Ibisza. Prowadzący w programie na żywo nie popisał się wiedzą o sporcie. Stwierdził bowiem, że Kszczot jest... mistrzem olimpijskim.
- Potrafi przebiec 800 metrów w czasie krótszym niż minuta i czterdzieści pięć sekund. Czy dokładnie tyle czasu starczy mu, aby podbić wasze serca? Przed wami Adam Kszczot, lekkoatleta, mistrz olimpijski - wypalił Ibisz.
Wpadka jest rażąca, bo Kszczot nie tylko nigdy nie zdobył złotego medalu igrzysk olimpijskich, ale nawet nie stanął na podium. Mało tego, w igrzyskach olimpijskich startował dwukrotnie i za każdym razem odpadał w półfinale.
Kolejnych tego typu błędów już nie będzie. Kszczot w niedzielny wieczór zakończył swój udział w "Tańcu z Gwiazdami", bo odpadł z programu.
Sąd przyznał alimenty. 54 tys. zł miesięcznie >>
Trump pojawił się podczas gali MMA. Zobacz, jak zareagowali widzowie >>