Żona Szczęsnego pokazała ciążowy brzuch. Wygląda rewelacyjnie

Zdjęcie okładkowe artykułu: Instagram / Na zdjęciu: Wojciech i Marina Szczęśni
Instagram / Na zdjęciu: Wojciech i Marina Szczęśni
zdjęcie autora artykułu

Marina Łuczenko-Szczęsna i Wojciech Szczęsny oczekują kolejnego potomka. W poniedziałek (10 czerwca) ukochana reprezentanta Polski pokazała najnowsze ujęcie z ciążowym brzuszkiem.

W tym artykule dowiesz się o:

Marina Łuczenko-Szczęsna niebawem ponownie zostanie mamą. Mimo okresu ciąży absolutnie nie zwalnia tempa i pracuje nad kolejnymi projektami. Tym razem zaprezentowała nowy singiel "Baby Mommy", w którym śpiewa aż w trzech językach: polskim, angielskim, a nawet włoskim.

W ramach promocji tego numeru Łuczenko-Szczęsna podzieliła się ujęciem, dzięki któremu dowiadujemy się, jak obecnie wygląda.

Trzeba przyznać, że małżonka Wojciecha Szczęsnego prezentuje się wręcz obłędnie. Brzuszek powoli rośnie, a znana para z pewnością niecierpliwie wyczekuje kolejnego dziecka.

Wiadomo już, że Szczęśni będą mieli córeczkę. Marina nie ukrywa, że ciąża daje się jej we znaki. O szczegółach opowiedziała w mediach społecznościowych.

- Ciężko się śpi już, brzuch już daje się we znaki. Późno chodzę spać, bo nie mogę zasnąć, wstaje bardzo wcześnie, bo nie mogę już dłużej tak spać. Puchnę... im cieplej na dworze. (...) No mnóstwo jest takich detali, o których człowiek zapomina. (...) Po pierwszej ciąży myślałam, że już wszystko wiem, jestem na wszystko przygotowana, a tu jednak... w drugiej zupełnie inaczej. Na pewno to, że mam w brzuszku dziewczynkę, jest to druga ciąża, od poprzedniej minęło 6 lat, więc to wszystko daje się we znaki, ale jest to warte - wyznała.

Marina Szczęsna-Łuczenko pokazała ciążowy brzuszek na Instagramie
Marina Szczęsna-Łuczenko pokazała ciążowy brzuszek na Instagramie

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor chciał rzucić koszulkę. I zaczęło się szaleństwo

Czytaj także: > Z Turcją pierwszy raz od 31 lat. W przeszłości ten rywal nam "leżał" > Mocny apel do niemieckiego gwiazdora. Domaga się, by zakończył karierę

Źródło artykułu: WP SportoweFakty