A jednak! Są nowe wieści ws. Filipa Chajzera

Zdjęcie okładkowe artykułu: Instagram / filip_chajzer / Na zdjęciu: Filip Chajzer
Instagram / filip_chajzer / Na zdjęciu: Filip Chajzer
zdjęcie autora artykułu

Kibice freak fightów na razie nie doczekają się debiutu Filipa Chajzera. Organizacja Fame MMA poinformowała o rozwiązaniu umowy z polskim celebrytą.

W tym artykule dowiesz się o:

"Informujemy, że umowa pomiędzy federacją FAME a Filipem Chajzerem została rozwiązana za porozumieniem stron" - czytamy w mediach społecznościowych Fame MMA.

Informacje o występie w klatce Chajzera poniosły się szerokim echem w Polsce. Były już prezenter "Dzień dobry TVN" miał wystąpić na gali Fame MMA na Stadionie PGE Narodowym w Warszawie w sobotę, 31 sierpnia. Jego przeciwnikiem miał być Tomasz "Gimper" Działowy.

Fani freak fightów z niecierpliwością czekali na debiut polskiego celebryty. Chajzer pojawił się nawet na konferencjach prasowych przed galą. 24 lipca wydał jednak niespodziewane oświadczenie, w którym oznajmił, że rezygnuje z walki. Co ciekawe, post po jakimś czasie usunął (więcej TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: Wstrząsające słowa Kuberskiego o walce z Materlą

Zaskoczenia rezygnacją Chajzera wówczas nie ukrywali sami organizatorzy. "Kontaktujemy się z jego menedżerką, aby ustalić, czy wpis jest zgodny z prawdą" - taką odpowiedź od Fame MMA otrzymał serwis Pudelek.

Ostatecznie strony doszły do porozumienia i kontrakt został zerwany. W tym samym komunikacie organizator poinformował, że nowym przeciwnikiem "Gimpera" będzie inny debiutant w świecie freak fightów - Krzysztof Gonciarz.

Czytaj teżChcieli ją zatrudnić. Podała stawkę "dla żartu". Powiedzieli "tak"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty