Bohaterem skandalu jest Marouane Fellaini. Piłkarz Manchesteru United na początku tygodnia miał zawitać w Londynie. Tam reprezentant Belgii udał się do jednego z nocnych klubów. Towarzyszyli mu przyjaciele, a także brat bliźniak.
Pozostali goście klubu Mahiki szybko spostrzegli, że imprezują razem ze sławnym piłkarzem. Odważniejsi kibice zaczęli się naprzykrzać 28-latkowi.
- Ludzie podchodzili po autografy i ogólnie im przeszkadzali. Niektórzy nawet flirtowali z kobietami, które przyszły do klubu z nimi - mówi w "The Sun" świadek.
Fellaini w pewnym momencie stracił cierpliwość i wdał się w bójkę z kilkoma mężczyznami. Po stronie piłkarza stanął rzecz jasna jego brat bliźniak - Mansour. Sytuacja została opanowana dopiero w momencie, gdy wkroczyła ochrona i wyrzuciła natrętnych gości.
Afera z udziałem Belga z pewnością rozzłości Louisa van Gaala. W sobotę jego zespół przegrał 1:2 z Sunderlandem, a teraz doszedł jeszcze skandal. Możliwe, że Holender o tym wiedział, bo Fellaini nie znalazł się w kadrze na mecz. Od dłuższego czasu słychać także głosy, że belgijski pomocnik niebawem zostanie sprzedany.
Opracował CYK
Zobacz wideo: poznaj tajemnice szatni Realu