Storm Roux próbował zablokować strzał. Chwilę później wył z bólu i podnosił rękę, aby zakomunikować, że potrzebuje natychmiastowej pomocy lekarskiej.
Sędzia musiał przerwać spotkanie na 10 minut, zanim Nowozelandczyk został zniesiony z murawy. Wcześniej lekarze podali mu maskę tlenową.
Obrońca Mariners w szpitalu przeszedł badania. Okazało się, że doznał aż trzech (!) poważnych urazów, które wykluczą go z gry na co najmniej kilka miesięcy. "Roux złamał nogę, uszkodził kostkę i ma wybity bark" - brzmiał pierwszy komunikat klubu.
W poniedziałek 23-latek został przetransportowany do Sydney, gdzie przeszedł operację kontuzjowanej kończyny. "Przeżyłem kilka ciężkich dni. Dziękuje za wiadomości i pomoc, jaką otrzymałem. Operacja zakończona. Już nie mogę się doczekać rehabilitacji oraz powrotu na boisko" - napisał Roux na Instagramie.
Mariners przegrali 1:4 z Melbourne City i zajmują ostatnie miejsce w tabeli ligi australijskiej. W 20 meczach zdołali zgromadzić zaledwie 12 punktów.
Opracował PS
Zobacz wideo: Szpakowski po zdobyciu pierwszej Telekamery.