Szalona awantura w Brazylii: piłkarz najpierw bił, potem sam trafił do szpitala
Brazylijski piłkarz Franca wylądował w szpitalu. 25-letni zawodnik Figueirense miał wdać się w bójkę z mężczyzną, na jednej z ulic w Florianopolis.
O incydencie opowiedział dziennikarzom kolega sportowca, który chciał pozostać anonimowy. Franca miał stracić nerwy, gdy inny kierowca uderzył w jego samochód i próbował uciec. "Franca pojechał za nim i go zatrzymał. Chwilę później ostra wymiana zdań zamieniła się w bójkę" - czytamy.
To nie koniec. Gdy brazylijski piłkarz bił się na ulicy, został przypadkowo potrącony przez inny samochód. "To wytrąciło Francę z równowagi. Kiedy upadł, jego przeciwnik zaciągnął go na asfalt i dotkliwie pobił" - twierdzi świadek zdarzenia.
Franca trafił do miejscowego szpitala, gdzie po opatrzeniu ran został wypisany do domu. Jak dowiedzieli się dziennikarze UOL Esporte, był agresywny i pod wpływem alkoholu.
Opracował PS
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piłkarz rzucił chorągiewką w trybuny. To miała być zemsta