O incydencie opowiedział dziennikarzom kolega sportowca, który chciał pozostać anonimowy. Franca miał stracić nerwy, gdy inny kierowca uderzył w jego samochód i próbował uciec. "Franca pojechał za nim i go zatrzymał. Chwilę później ostra wymiana zdań zamieniła się w bójkę" - czytamy.
To nie koniec. Gdy brazylijski piłkarz bił się na ulicy, został przypadkowo potrącony przez inny samochód. "To wytrąciło Francę z równowagi. Kiedy upadł, jego przeciwnik zaciągnął go na asfalt i dotkliwie pobił" - twierdzi świadek zdarzenia.
Franca trafił do miejscowego szpitala, gdzie po opatrzeniu ran został wypisany do domu. Jak dowiedzieli się dziennikarze UOL Esporte, był agresywny i pod wpływem alkoholu.
Były zawodnik Hannover 96 i Palmeiras miał już kłopoty z prawem. Jakiś czas temu pijany wszczynał awantury na dyskotece, a potem próbował odebrać broń policjantowi. Funkcjonariusz musiał strzelić do niego z gumowej kuli, żeby się uspokoił. Franca trafił za to do aresztu.
Opracował PS
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piłkarz rzucił chorągiewką w trybuny. To miała być zemsta