W sobotę o godz. 20.00 na Stadionie Olimpijskim w Berlinie rozegrany zostanie finał Pucharu Niemiec. O trofeum zagrają Bayern Monachium i Borussia Dortmund, czyli dwie najlepsze drużyny zakończonego przed tygodniem sezonu Bundesligi.
Bayern i Borussia w ostatnich latach toczyły ostrą rywalizację. Relacje między włodarzami klubów były czasami mocno napięte. W 2014 r. Hans-Joachim Watzke, szef BVB, wypalił: - Bayern chce nas zniszczyć!
Bawarczycy "podbierali" klubowi z Dortmundu wielkie gwiazdy - najpierw Mario Goetze, a następnie Roberta Lewandowskiego. Gdy w mediach zrobiło się głośno o transferze Marco Reusa do Monachium, Watzke nie wytrzymał. Odwołał obiad z władzami Bayernu - to tradycja w Niemczech - przed spotkaniem obu drużyn w Bundeslidze.
Ostatnio jednak można było wyczuć, że lody topnieją. Gdy kilka tygodni temu pojawił się temat przeprowadzki Matsa Hummelsa z Borussii do Bayernu, nikt nie oskarżał nikogo o niszczenie. Komentarze były wyważone i z klasą.
Teraz wygląda na to, że topór wojenny został zakopany. Stało się to podczas wywiadu obu dżentelmenów z "Bildem". W pewnym momencie symboliczny gest wykonał Karl-Heinz Rummenigge, sternik Bayernu. - Jako że znamy się już od dłuższego czasu, a ja jestem starszy, chciałbym zaproponować przejście na "ty". Jestem Kalle - powiedział szef Bayernu.
Propozycja została przyjęta. Watzke odparł: - Miło mi, jestem Aki.
Watzke und Rummenigge im Boss-Gipfel bei @BILD: „Götze wäre ja 2017 ablösefrei...“ #BVBFCB https://t.co/SqrW1OaZrn pic.twitter.com/SgaJGPiQSG
— BILD Sport (@BILD_Sport) 20 maja 2016
Jak informują niemieckie media, szefowie niemieckich klubów spotkali się niedawno prywatnie, na wyspie Sylt. - Moja żona zrobiła kawę i ciasto - relacjonował Rummenigge.
Watzke potwierdził, że relacje między Borussią i Bayernem uległy ostatnio znacznej poprawie. - Dawno nie były tak dobre. Może to nie jest przyjaźń, pewnie nigdy nie będzie, ale nasze stosunki są nacechowane wzajemnym szacunkiem - powiedział sternik Borussii.
Opracował MF
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piękny gol gwiazdora. Ma 42 lata i wciąż zachwyca