W lidze MLS piłkarze New York City FC mogą pluć sobie w brodę. Prowadzili w spotkaniu z Orlando City 2:0, a w 70. minucie David Villa stanął przed szansą na podwyższenie wyniku.
Hiszpański napastnik kilka minut wcześniej, w przepięknym stylu, przelobował bramkarza z Orlando Josepha Bendika. Wydawało się, że z 11 metrów także nie da mu szans. Jednak Villa - w momencie oddawania strzału - się poślizgnął!
Piłka poszybowała wysoko nad poprzeczką. Zamiast dobić rywala, Villa podał mu rękę. Piłkarze z Orlando najpierw - za sprawą Julio Baptisty - strzelili gola kontaktowego, a w 94. minucie wyrównali. Zdobywcą bramki na wagę punktu był Kevin Molino.
Zobacz skrót meczu New York City FC - Orlando City (rzut karny Villi od 2:05)
Villa nie chciał zwalać winy na stan murawy na Yankee Stadium w Nowym Jorku. - Mamy taką murawę, mamy na niej grać, musimy się poprawić i tyle - skwitował.
Opracował MF
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: bramka nie z tej ziemi! Uderzył piętą z... 16 metrów