Lionel Messi ogłosil zakończenie kariery reprezentacyjnej po przegranym finale Copa America z Chile. Argentyna poległa w rzutach karnych, a piłkarz Barcelony był jednym z tych, którzy zmarnowali "jedenastkę".
- Drużyna narodowa to dla mnie skończony rozdział. Przegrałem czwarty finał. Wygląda na to, że to nie miało być dla mnie. Próbowałem. Tego chciałem najbardziej, ale nie udało mi się - mówił rozżalony dziennikarzom.
Decyzja sportowca wywołała poruszenie wśród kibiców z całego świata. W akcję przekonywania Messiego do zmiany decyzji włączyły się sławne postaci, z legendą futbolu Diego Maradoną i prezydentem Argentyny Mauricio Macrim na czele.
A co o tym wszystkim sądzi Cristiano Ronaldo? Portugalczyk odniósł się do sytuacji Messiego przed meczem półfinałowym Euro 2016 z Walią.
- Leo podjął bardzo ciężką decyzję i kibice muszą ją uszanować. On nie jest przyzwyczajony do rozczarowań, do zajmowania nawet drugiego miejsca. To, że nie strzelił karnego, nie oznacza, że jest słabym piłkarzem - zaznaczył na łamach "AS".
Piłkarz Realu Madryt ma nadzieję, że Messi będzie nadal grał w kadrze narodowej. Takich słów Argentyńczyk na pewno się nie spodziewał.
- To boli, gdy widzisz płaczącego Messiego. Dlatego mam nadzieję, że jeszcze wróci do reprezentacji - podsumował Ronaldo.
Taki scenariusz nie jest ponoć wykluczony. Według informacji argentyńskiej gazety "La Nacion" gwiazdor Barcy nie zakończył, a jedynie zawiesił przygodę z kadrą. - Messi na pewno wróci do reprezentacji. Jedyną niewiadomą jest, kiedy to nastąpi - napisali dziennikarze, powołując się na słowa osób z otoczenia piłkarza.
Zobacz więcej: Messi nie zagra już więcej w reprezentacji? Pojawiły się nowe doniesienia
Opracował PS
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: jest nowa piosenka o Lewandowskim