FC Barcelona rozpoczęła znakomicie sezon w Lidze Mistrzów. Hiszpanie na własnym stadionie podejmowali Celtic Glasgow i gospodarze stworzyli fanom niezapomniane widowisko. "Duma Katalonii" wygrała 7:0, a jedną z gwiazd był Lionel Messi, który zdobył hat-tricka.
W mediach głośno jest nie tylko o boiskowych wydarzeniach. Hiszpanie szeroko komentują to, co działo się na trybunach Camp Nou. Wiele wskazuje na to, że Barca zostanie ukarana przez władze UEFA.
Wszystko przez politykę. Organizacje, które są za niepodległością Katalonii, zorganizowały masową akcję. Przed meczem kibicom wręczono 30 tysięcy estelad, czyli separastycznej wersji flagi Katalonii. W trakcie starcia z Celtikiem widać było, jak tysiące fanów trzyma je w górze.
To nie wszystko, bo w momencie, gdy puszczono hymn Ligi Mistrzów, to katalońscy kibice zaczęli gwizdać i buczeć. Na stadionie pojawiła się także duża flaga z hasłem "Witamy w Katalonii".
UEFA tego tak nie zostawi. Hiszpańskie media informują, że kary finansowe liczone w dziesiątkach tysięcy euro są pewne. Klub zdaje sobie z tego sprawę, ale do tej pory nawet nie próbuje z tym walczyć. Przedstawiciele Barcelony komentują, że to akt wolności słowa, w który nie chcą ingerować.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: dziewczyna Krychowiaka lepiej odnalazła się w Paryżu niż piłkarz