Alexis Sanchez będzie odpowiadał przed sądem. Chodzi o milion euro

Getty Images / Shaun Botterill / Na zdjęciu: Alexis Sanchez
Getty Images / Shaun Botterill / Na zdjęciu: Alexis Sanchez

Alexis Sanchez już od dwóch lat nie ma nic wspólnego z Barceloną, ale nie jest łatwo uciec przed takimi kłopotami. Przypomniał mu o tym hiszpański urząd skarbowy.

W Hiszpanii co chwilę wybucha nowa afera podatkowa, w którą zamieszana jest gwiazda sportu. Najwięcej przypadków dotyczy Barcelony. W ostatnich latach problemy z fiskusem mieli Lionel Messi, Javier Mascherano, Samuel Eto'o oraz Adriano.

Wszyscy zostali oskarżeni o oszustwa podatkowe. Dwaj pierwsi nawet zostali skazani przez sąd, ale dostali kary w zawieszeniu.

Hiszpańskie media podają, że teraz na celowniku znalazł się Alexis Sanchez. Chilijski piłkarz odszedł z "Dumy Katalonii" dwa lata temu i gra w Arsenalu Londyn.

Problemem jest spółka Numidia, której 99% udziałów posiada 27-letni piłkarz. Zarejestrowana jest na Malcie i posiada prawa do wizerunku Sancheza. Hiszpański fiskus uważa, że w ten sposób Chilijczyk dopuścił się oszustw podatkowych w latach 2012 i 2013.

Hiszpanie chcą zwrotu niezapłaconych podatków, które łącznie wynoszą 983 443 euro. Wszystko wskazuje na to, że sprawa będzie miała finał w sądzie, jak miało to miejsce w przypadku Messiego oraz Mascherano.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak strzela pomocnik z Brazylii. Kapitalny gol

Komentarze (0)