Polscy kibice nie mają najlepszej opinii w Europie. Zresztą potwierdzili to po raz kolejny, że nie jest to bezpodstawne. Przed meczem Rumunia - Polska w eliminacjach do mistrzostw świata 2018 głośno było o bójce z udziałem Polaków na ulicach Bukaresztu.
Z ostatnich informacji wynika, że chuligani nie bili się z Rumunami, ani z policją, a starli się z innymi rodakami. To jednak nie wszystko. Okazuje się, że już w drodze na mecz zatrzymano kilkadziesiąt osób.
Pierwsze nieprzyjemności spotkały grupę trzystu kibiców, którzy zostali zatrzymani przy granicy węgiersko-rumuńskiej. Aresztowano kilkadziesiąt osób, a pozostali wyruszyli w drogę dopiero po sześciu godzinach.
Kolejne problemy pojawiły się już w Bukareszcie. Tamtejsza policja zatrzymała około sześćdziesięciu osób, przy których znaleziono niebezpieczne przedmioty, a także pirotechnikę.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: żeńska odmiana Messiego. Tak strzela gwiazda Barcy