10 lat więzienia i potężna grzywna? Były gwiazdor Barcelony w tarapatach
W ostatnim czasie to kolejny piłkarz związany z klubem z Camp Nou, któremu grożą poważne konsekwencje prawne w związku z podejrzeniem o oszustwa podatkowe.
W środę hiszpańskie media pisały o kłopotach z prawem Brazylijczyka Neymara i jego bliskich, którzy zostali postawieni w stan oskarżenia w związku z nieprawidłowościami, do których miało dojść przy transferze reprezentanta "Canarinhos" z FC Santos do klubu ze stolicy Katalonii (w 2013 roku).
Prokurator Jose Perals zażądał kary dwóch lat więzienia dla Neymara oraz grzywny w wysokości 10 mln euro. Według informacji dziennika "AS" prokurator domaga się też kary dwóch lat pozbawienia wolności dla ojca Neymara i jednego roku więzienia dla matki 24-letniego napastnika. W akcie oskarżenia prokurator ma też wnioskować o pięć lat pozbawienia wolności dla byłego prezesa Barcelony - Sandro Rosella. Działacz miał dopuścić się oszustwa podatkowego.W czwartek natomiast na cenzurowanym znalazł się były piłkarz aktualnego mistrza Hiszpanii, Kameruńczyk Samuel Eto'o.
Jak poinformował dziennik "El Pais", byłemu zawodnikowi Barcelony (grał w niej w latach 2004-09) zarzuca się regularne unikanie płacenia podatków, za co może grozić mu nawet 10 lat więzienia.
Samuel Eto’o afronta 10 años de cárcel por defraudar a Hacienda cuando jugaba en el Barça https://t.co/PjoNRyvIwR Por @jesusgbueno
— EL PAÍS (@el_pais) 24 listopada 2016
Zdaniem prokuratury Eto'o - rejestrując fikcyjne firmy poza Hiszpanią - wykręcił się od zapłacenia kwoty 3,5 miliona euro należnego podatku w latach 2006-09. Sprawa dotyczy dochodów, jakie afrykański piłkarz uzyskiwał wówczas za prawa do swojego wizerunku.
Jeżeli śledczy udowodnią winę Eto'o przed sądem, to Kameruńczyk może trafić za kratki na 10 lat i zapłacić grzywnę w wysokości 14 mln euro.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: lob z połowy boiska. Trafił idealnie!
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)