Kołecki o walce z Najmanem w MMA: kogoś musiałoby na to mocno stać

PAP / Radek Pietruszka
PAP / Radek Pietruszka

Ostatnio pojawiły się plotki, że Szymon Kołecki zadebiutuje w nowej dyscyplinie walką w Stanach Zjednoczonych z Marcinem Najmanem. Sztangista - dosłownie - wyśmiał te informacje.

W tym artykule dowiesz się o:

W polskim MMA wiele się dzieje, a od kilku dni tematem numer jeden jest Szymon Kołecki. Mistrz olimpijski z Pekinu ogłosił, że chce spróbować swoich sił w mieszanych sztukach walki, a przygodę z tym sportem zamierza potraktować bardzo poważnie.

Kiedy nastąpi debiut 35-latka? Początkowo mówiło się o gali PLMMA w marcu, ale to mało prawdopodobne, bo dla Kołeckiego to jest za szybko. Bardziej prawdopodobna jest gala FEN w maju.

Ostatnio jednak zaczęły pojawiać się zaskakujące plotki. Słynny ciężarowiec miałby podobno zadebiutować w Stanach Zjednoczonych, a jego rywalem byłby... Marcin Najman. To wywołało spore poruszenie, ale Kołecki właśnie skomentował te doniesienia.

- Trudno znaleźć takie pieniądze, abym walczył z Marcinem Najmanem. Wprawdzie przyszyto mu łatkę słabego i "cienkiego", ale to jednak nie jest najsłabszy zawodnik. Ja jednak wolałbym skupić się na innych walkach i mówię, że jeżeli już miałoby dojść do tego starcia, to kogoś musiałoby na to mocno stać - przyznaje Kołecki w rozmowie z mmania.pl.

Dwukrotny medalista olimpijski od początku zapewniał, że do MMA podchodzi bardzo poważnie. Polak chce poświęcić na treningi kilka lat i unikać pojedynków z celebrytami.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: 89. minuta i fantastyczne "nożyce". Tak się strzela gole!

Źródło artykułu: