Uwiódł więcej kobiet niż zdobył pucharów. Największy playboy w historii sportu

Michał Fabian
Michał Fabian

Nie byłoby takiego rozgłosu wokół Alberto i zainteresowania jego życiem prywatnym, gdyby nie wielkie sukcesy, które odnosił na stokach. Tomba różnił się od innych w wielu kwestiach. Po pierwsze, nie pochodził z gór, lecz z dużego miasta - Bolonii. Po drugie, sport nie był dla niego szansą na dostatnie życie, bo takowe zapewniłaby mu bardzo bogata rodzina (ojciec prowadził ekskluzywny sklep). Po trzecie, "Tomba la Bomba" był szalenie pewny siebie i zarozumiały. Praktycznie od samego początku wielkiej kariery.

Gdy 27 listopada 1987 r. - niespełna miesiąc przed 21. urodzinami - triumfował w pierwszych zawodach Pucharu Świata (slalomie w Sestriere), zapowiedział "za dwa dni znowu wygram". Rzeczywiście, 29 listopada okazał się najlepszy w slalomie gigancie. To były dwa pierwsze zwycięstwa na liście 50 triumfów w Pucharze Świata. Więcej zwycięstw mają tylko Ingemar Stenmark (86) i Hermann Maier (54).

Tomba jest także podwójnym mistrzem świata (z 1996 r. w Sierra Nevada), zdobywcą Kryształowej Kuli za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej PŚ oraz ośmiu Małych Kryształowych Kul (cztery razy w slalomie i cztery razy w gigancie). Najbardziej jednak utkwiły w pamięci kibiców jego popisy na igrzyskach olimpijskich.

Król Alberty i Alberto-ville

Wspomniane na początku tekstu Calgary było jego drzwiami do wielkiej sławy. W Kanadzie Tomba zdobył złoto w gigancie i w slalomie. Przed drugim przejazdem slalomu (po pierwszym Włoch był trzeci) miał powiedzieć jednemu z rywali. - Nie martw się. Nie masz powodu, bo tylko ja mogę się martwić, skoro jestem jedynym, który może wygrać. Nie ma opcji, żebyś ty zwyciężył - powiedział sportowiec, który lubił mówić o sobie, że jest "mesjaszem narciarstwa".
Alberto Tomba po zwycięstwie w slalomie gigancie w Calgary. Fot. Steve Powell/Getty Images Alberto Tomba po zwycięstwie w slalomie gigancie w Calgary. Fot. Steve Powell/Getty Images
Tomba wiedział, jak zadbać o popularność. Jego hasła znakomicie sprzedawały się w mediach. Calgary położone jest w prowincji Alberta. Włoch szybko więc podchwycił temat: - Jestem Alberto I, król Alberty - wypalił. Podobnie było cztery lata później, na igrzyskach we Francji. - Skoro igrzyska są w Albertville, to myślę, że będą wyjątkowe. A jak wygram, zmienimy nazwę na Alberto-ville. Czuję, że to przeznaczenie, żebym zwyciężał w tych miejscach - żartował.

W Albertville - jako pierwszy alpejczyk w historii - obronił tytuł mistrza olimpijskiego. Wygrał, podobnie jak w Calgary, slalom gigant. W slalomie po pierwszej części rywalizacji zajmował szóste miejsce. Później postawił wszystko na jedną kartę, pojechał doskonale, miał szanse na złoto, ale prowadzący po pierwszym przejeździe Finn Christian Jagge odparł jego atak (Norweg pokonał Włocha o 0,28 s). Tomba do trzech tytułów mistrzowskich dołożył olimpijskie srebro.

Z pięcioma do trzeciej

To w Albertville "La Bomba" miał wypowiedzieć słowa, które powtarzane są do dziś i bodaj najlepiej oddają jego naturę playboya. Gdy zapytano go, jak przygotowywał się do igrzysk i czy zrezygnował z imprezowania, odparł: - Przyznaję, że bywałem w łóżku z trzema kobietami do piątej nad ranem. Teraz musiałem to zmienić. W wiosce olimpijskiej byłem z pięcioma kobietami do trzeciej nad ranem - odparł z szelmowskim uśmiechem.

Tomba - choć uchodził za playboya i imprezowego zwierza - w tej sytuacji akurat żartował. Po latach wyjaśnił to w jednym z wywiadów. - To niemożliwe, by wychodzić co noc, tańczyć, bawić się z dziewczynami, a potem budzić się o szóstej rano, wjeżdżać na górę i brać udział w rywalizacji, która wymaga od ciebie całej twojej energii i koncentracji w ciągu jednej minuty. To prawda, że gdy startowałem, zdarzało mi się chodzić spać trochę później niż innym narciarzom, ale przed zawodami nie imprezowałem - mówił.

NA TRZECIEJ STRONIE PRZECZYTASZ M.IN. O FENOMENALNYM ATAKU TOMBY W SLALOMIE W LILLEHAMMER ORAZ O SKANDALU Z FOTOGRAFEM, W KTÓREGO RZUCIŁ PUCHAREM

Czy Alberto Tomba to najwybitniejszy narciarz w historii?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×