Gascoigne trafił do szpitala po burdzie w hotelu. Został zrzucony ze schodów

PAP/EPA / Paul Gascoigne
PAP/EPA / Paul Gascoigne

Legendarny piłkarz po raz kolejny wywołał awanturę, będąc pod wpływem alkoholu. - Rzucał banknoty na podłogę, zaczepiał kobiety - informuje "Daily Mirror".

- Były piłkarz reprezentacji Anglii Paul Gascoigne trafił do szpitala z obrażeniami głowy po bójce w hotelu Ace w londyńskim Shoreditch - informują brytyjskie media.

Według świadków zdarzenia we wtorek (27.12.) w godzinach południowych 49-letni "Gazza" - będąc pod wpływem alkoholu - zakłócał porządek. Były piłkarz m.in. Newcastle United, Tottenhamu Hotspur i Glasgow Rangers awanturował się z gośćmi hotelowymi.

- Był pijany. Rzucał banknoty na podłogę, zaczepiał kobiety i obrażał klientów hotelu. Wykrzykiwał również rasistowskie hasła - czytamy na stronach "Daily Mirror".

Swoim zachowaniem Gascoigne doprowadził do bijatyki, podczas której jeden z gości zrzucił go ze schodów. 49-latek z obrażeniami głowy został przewieziony do jednego z londyńskich szpitali, gdzie przeszedł badania. Lekarze poinformowali, że stan zdrowia byłego sportowca jest stabilny i nie odniósł on poważniejszych urazów.

Policjanci, którzy zostali wezwani na miejsce zdarzenia, potwierdzili, że 49-letni mężczyzna awanturował się we wtorek w Ace Hotel. Wprawdzie nikt z uczestników incydentu nie został aresztowany, ale śledztwo jest w toku.

Rzecznik Gascoigne'a - legenda futbolu od wielu lat walczy z uzależnieniem od alkoholu - w rozmowie z mediami nie krył zdziwienia całą sytuacją. - Paul spędził okres świąteczny w Newcastle. We wtorek miał udać się w podróż do Bournemouth. Kontaktowałem się z nim w święta i wszystko było z nim w porządku - zdradził Terry Baker.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: te pudła Terry'ego i Lamparda przejdą do historii

Komentarze (0)